
Steve Howard podczas konferencji klimatycznej w Londynie stwierdził, że zachodni świat osiągnął już „szczyt mebli” i więcej ich nie potrzebuje. Nie było by w tym nic zaskakującego gdyby nie fakt, że jest on szefem…Ikei, największego producenta w branży meblarskiej na świecie. Co więc miał na myśli prezes szwedzkiego koncernu?
REKLAMA
W ten sposób Howard chce zachęcić swoich klientów do bardziej zrównoważonego stylu życia. Jak twierdzi, zachodni świat osiągnął już szczyt w spożyciu czerwonego mięsa, cukru czy zakupu mebli. Tymczasem większość światowej cywilizacji wciąż cierpi na deficyt tego typu dóbr. Jego zdaniem kluczowa jest ich odpowiednia dystrybucja.
Za szczególnie ważne w wykonaniu zachodniego świata Howard uznał walkę z globalnym ociepleniem. Jak przekonuje, Ikea chce zachęcić swoich klientów, aby pomagali szwedzkiej firmie w przeciwdziałaniu zmianom klimatu. Producent mebli sam zamierza dać w tej kwestii pozytywny przykład.
Niedawno Ikea zobowiązała się zainwestować 600 mln euro w odnawialne źródła energii (OZE). Tymczasem od 2009 roku na ten cel firma przeznaczyła już 1,5 mld euro. Ponadto fundacja związana z szwedzkim koncernem zadeklarowała, że do 2020 roku przeznaczy 400 mln euro na wsparcie społeczeństw najbardziej zagrożonych zmianami klimatu.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
Źródło: "The Independent"
