W jaki sposób administracja państwowa powinna wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa?
Redakcja INNPoland
20 stycznia 2016, 13:55·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 stycznia 2016, 13:55Pytanie do Mateusza Halickiego, prezesa ECORYS Polska
Jak powiadają – nigdy nie jest na tyle dobrze, aby nie mogło być lepiej. Choć sektor małych i średnich przedsiębiorstw może dzisiaj liczyć na jakąś pomoc ze strony administracji państwowej, na różnych poziomach realizującej choćby programy wspierające działalność innowacyjną i badawczą, rozwój zasobów ludzkich czy wzrost eksportu, to, zgodnie z tym, o czym mówią sami zainteresowani, aby lepiej było faktycznie, przed nami długa droga do przebycia.
Według danych z najnowszego raportu „Innowacje w MŚP. Pod lupą” opracowanego na zlecenie EFL S.A., kluczowe znaczenie ma tutaj dostęp do informacji – polscy przedsiębiorcy zwyczajnie nie wiedzą, gdzie szukać danych na temat dostępności finansowania. Co więcej, często nie znają oni choćby nazw powoływanych w naszym kraju podmiotów udzielających wsparcia przedsiębiorczości i innowacyjności w sektorze, do którego przynależą. Istnieje wyraźny deficyt informacji, zdecydowanie brakuje w tym zakresie promocji w postaci skutecznych kampanii informacyjnych, dostarczających odpowiedniej wiedzy i praktycznych wskazówek.
Mali i średni przedsiębiorcy nie czują się w naszym kraju pewnie – nie pozwalają im na to wciąż zmieniające się przepisy, co bezpośrednio skutkuje brakiem przewidywalności działań w długiej perspektywie. Rozwój przedsiębiorstw z sektora MŚP hamują ponadto wysokie koszty prowadzenia działalności, na co od lat wskazuje choćby Konfederacja Lewiatan i inne funkcjonujące w Polsce organizacje pracodawców. Nie ma zachęt podatkowych, nie ma ulg.
Być może brzmi to już jak truizm, nie sposób jednak nie wspomnieć przy tej okazji o dokuczliwej biurokratycznej strukturze, skutecznie zniechęcającej podmioty z sektora MŚP do rozwoju czy inwestowania w innowacje. Tak, wciąż trzeba to powtarzać. Tak, wszelkie uproszczenia prowadzące do skrócenia procedur, czasu rozpatrywania wniosków czy załatwiania formalności są konieczne, a problem jest palący.
Co można do tego dodać? Z pewnością zwiększenie możliwości otrzymywania dotacji. Albo choćby faktyczne, merytoryczne wsparcie w polskiej ekspansji na Wschodzie. Jeżeli cokolwiek pomoże przedsiębiorcom w rywalizacji na arenie międzynarodowej – podpiszę się pod tym obiema rękami.