Zaczęli biznes w największej fali kryzysu, ale pozwalali firmom oszczędzać, więc wygrali. Polskiej firmie pierwszy zaufał duży koncern farmaceutyczny – Bayer, który jest z nimi do tej pory. Założyciele Itmagination uznali, że słaba koniunktura zmusza organizacje do pogłębionej analizy danych, a to szansa dla nich. Stworzyli oprogramowanie analityczno–raportowego dla zewnętrznych klientów. Dziś spółka, która zatrudnia ponad 300 osób, właśnie otworzyła swoje biuro w Bostonie. A to nie koniec ambitnych planów.
Bayer powierza pełną odpowiedzialność startupowi znad Wisły
Trzech właścicieli Itmagination wierzyło, że innowacyjne rozwiązania informatyczne są kluczem do sukcesu i zdecydowali się po niego sięgnąć. W 2008 roku firma rozpoczęła działalność z opracowanym wcześniej pięcioletnim biznesplanem oraz wkładem własnym na poziomie 50 tys. złotych. Plan przewidywał, że spółka musi szybko pozyskać klienta, inaczej stanie się nierentowna.
Pierwszym klientem spółki okazał się koncern farmaceutyczny Bayer. Jak wyjaśniają założyciele Itmagination, gigant z Niemiec wybrał ich zamiast dużego polskiego dostawcy, ponieważ szukał elastycznego partnera, któremu zależy na efekcie i jest w stanie stworzyć rozwiązanie „szyte na miarę”.
– Dostaliśmy jasno określone zadanie. Było nim przygotowanie rozwiązania do zarządzania stanami magazynowymi w sieci dystrybucyjnej – wyjaśnia w rozmowie z INNPoland Dawid Łaziński, członek zarządu Itmagination. W ciągu kilkunastu dni zespół firmy stworzył rozwiązanie, które usprawniło obsługę procesów magazynowych, a z koncernem Bayer spółka współpracuje do dziś.
Kluczowy podział zadań
W dobrym rozpoczęciu biznesu trzem założycielom Itmagination pomogła znajomość ze studiów. Co prawda każdy z nich jest z wykształcenia programistą, jednak w firmie odpowiada za inny obszar, a obowiązki podzielone zostały w sposób naturalny, na podstawie dopasowania charakterów. Przyniosło to świetne efekty. Jak zdradzają w rozmowie z INNPoland przedstawiciele Itmagination, w ubiegłym roku firma zrealizowała ponad 370 projektów oraz zwiększyła zatrudnienie – ze 176 do 276 osób na koniec 2015 roku. Obecnie firma posiada już ponad 300 pracowników. W efekcie spółka uruchomiła Krakowie oraz Trójmieście kolejne biura.
Biuro w Bostonie i zdobycie niemieckojęzycznego rynku
Plany Itmagination na ten rok są równie ambitne i obejmują podwojenie zatrudnienia i przychodów oraz rozwinięcie działalności w kolejnych polskich miastach – Lublinie i Wrocławiu. Jednak spółka myśli także bardzo poważnie o rozszerzeniu działalności na jeszcze większą skalę na globalnych rynkach. Właśnie otworzyła swoje biuro w Bostonie, a w najbliższym czasie planuje uruchomienie kolejnego oddziału w rejonie niemieckojęzycznego regionu DACH (Niemcy, Austria, Szwajcaria). Jak wskazują właściciele przedsiębiorstwa, już w ubiegłym roku 50 proc. przychodów stanowiły kontrakty zagraniczne, co jasno pokazuje zapotrzebowanie zachodnich rynków na rozwiązania z zakresu Business Intelligence.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
Reklama.
Daniel Arak, Członek Zarządu Itmagination
Zaczęliśmy w momencie największego kryzysu – w 2008 roku. Z naszej perspektywy była to szansa, ponieważ mając niskie koszty stałe oraz dużą świadomość biznesową, mogliśmy zaoferować organizacjom wartość płynącą z rozwiązań Business Intelligence w konkurencyjnej cenie. W tym czasie firmy chciały analizować dane i poznawać zależności między nimi, a nasze rozwiązania dawały im taką szansę.
Daniel Arak
Zaczynaliśmy w czasach kryzysu, kiedy firmy zmniejszały zatrudnienie i redukowały koszty działalności. Uznaliśmy, że słaba koniunktura, która zmusza organizacje do optymalizacji kosztów, procesów i w konsekwencji pogłębionej analizy danych, to duża szansa dla nowopowstałej firmy.
Daniel Arak
Planując działania globalne, jedną z możliwych strategii ekspansji jest tworzenie lokalnych przedstawicielstw. Wybraliśmy właśnie ten kierunek, zatrudniliśmy General Managera w USA i mamy już pierwszych klientów pozyskanych na miejscu. W kontekście planów ekspansji na rynki z regionu DACH czyli Niemiec, Austrii i Szwajcarii, duże znaczenie ma też idea nearshoringu. Dla zachodnich korporacji stajemy się naturalnym centrum R&D, ponieważ biorąc pod uwagę odległość geograficzną, bliskość kulturową, kompetencje i zorientowanie na cel, współpraca z nami jest bardzo korzystna. To jeden z czynników, który decyduje o tym, że coraz więcej firm z Europy Zachodniej szuka dostawców z Polski