Polska jest w ogonie Europy, jeśli chodzi o zatrudnianie osób niepełnosprawnych. Pracy nie ma aż 82 proc. głuchych i niedosłyszących. Tymczasem głusi są nawet lepszymi kierowcami niż pełnosprawni. Dlaczego? Mają lepiej rozwinięty zmysł wzroku i są bardziej uważni. To właśnie dla nich jest aktualizacja aplikacji Uber, który ułatwia im zdobycie pracy jako kierowca.
Brak dowodów, że kierowcy głusi i słabosłyszący są sprawcami większej ilości wypadków niż kierowcy słyszący. Ba, wypadki powodują rzadziej niż kierowcy pełnosprawni – wykazały badania w Finlandii.
Iwona Cichosz ma 26 lat. Należy do trzeciego pokolenia osób niesłyszących. – Codziennie budzę się w błogiej ciszy. Zakładam aparaty słuchowe i wkraczam do świata dźwięków – opisuje początek swojego dnia. Iwona mierzy się w świecie dźwięków z kolejnymi trudnościami: rozmową z urzędniczką, przypadkowymi pytaniami od przechodniów, telefonem od namolnej pani z sieci komórkowej. Na co dzień pracuje w Migam - twórcy Tłumacza Migam, czyli dostępu do tłumaczy języka migowego poprzez połączenie wideo w internecie.
Iwona jest też pierwszym w Polsce dyplomowanym tłumaczem języka migowego. Poza tym przez 10 lat była aktorką w Teatrze Pinezka i wygrała wybory Miss Deaf Poland 2008. W mediach występuje jako głos osób niesłyszących i burzy kolejne bariery pomiędzy nimii a resztą społeczeństwa. Iwona jest też kierowcą, przetestowała aplikację Ubera.
Iwona to przykład jakich wiele wśród niesłyszących. Osób, które mogą sprawdzić się w życiu zawodowym nawet lepiej niż ich pełnosprawni odpowiednicy.
Pan Wiesław z Trójmiasta ma około 40 lat i jest niedosłyszącym kierowcą korzystającym z Ubera z Gdańska, Gdyni i Sopocie. Przejechał już 1500 kursów i uzyskał wysoką średnią ocen od pasażerów – 4,85, podczas gdy średnia kierowcy Ubera w Polsce wynosi 4,81. – Aplikacja pomaga mi w prosty sposób porozumiewać się z pasażerami poprzez wiadomości tekstowe, a także pokazuje mi adres docelowy zaraz po tym, jak użytkownik wybierze go na ekranie swojego smartfona – mówi pan Wiesław. – Bałem się, że użytkownicy będą odrzucać przejazdy z niedosłyszącym kierowcą, a nic takiego nie miało miejsca – dodaje.
Uber to znana aplikacja mobilna, która służy do zamawiania przejazdów samochodem poprzez kojarzenie kierowców z pasażerami. 13 kwietnia Uber wprowadził w Polsce aktualizację, która ułatwia korzystanie z aplikacji również głuchym i niedosłyszącym kierowcom. Dzieje się tak m.in. dzięki zamianie rozmowy telefonicznej na sms, wprowadzeniu wizualnych powiadomień o nowych kursach i zachęcaniu pasażerów do określenia dokładnego celu przejazdu przy zamawianiu kursu. Wszystko w celu ułatwienia pracy głuchemu lub niedosłyszącemu kierowcy.
Uber: szansę ma każdy głuchy kierowca
Takich jak Iwona i pan Wiesław jest więcej. Osoby głuche i niedosłyszące mają trudności w znalezieniu pracy. Aż 82 procent z nich nie ma obecnie pracy. Powodem są bariery pomiędzy światem głuchych i resztą społeczeństwa. Wielu z niesłyszących ma samochód, który może wykorzystać w celach zarobkowych. To dla nich Uber wprowadził aktualizację swojej aplikacji.
Uber deklaruje, że szansę na zarobek dzięki aplikacji ma głuchy i niedosłyszący kierowca, który spełni wymagania stawiane wszystkim innym kierowcom czyli m.in. prawo jazdy ważne minimum rok, wiek – minimum 21 lat, zaświadczenie o niekaralności, historia mandatów, własna działalność gospodarczą oraz wymogi dotyczące auta: ubezpieczenie, wiek auta poniżej 10 lat, dobry stan techniczny.
Forma współpracy zależy tu od woli kierowcy. Uber pobiera 20 procent od wartości każdego kursu. – Można traktować to jako główne źródło utrzymania, a można jako dodatkowe, np. w weekendy – mówi INN:Poland Ilona Grzywińska z Ubera. – Pan Krzysztof Malicki, pierwszy flecista Filharmonii Narodowej jest kierowcą Ubera, gdy nie ma akurat prób i koncertów.
Program działa we wszystkich 7 miastach w Polsce, w których jest dostępna aplikacja Uber: Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Trójmieście. Pomoże głuchym w szybkim i sprawnym porozumiewaniu się z pasażerami. Wśród nowych funkcji aplikacji znajdzie się także automatyczna wiadomość dla użytkowników o przejeździe z głuchym kierowcą jeszcze przed rozpoczęciem kursu, by partnerzy nie musieli o tym informować w wiadomości tekstowej.
– Wystartowaliśmy w maju 2015 roku w USA, jesteśmy też m.in. we Francji i Anglii, a więc na największych dla Ubera rynkach w Europie. Przystosowanie aplikacji dla osób niesłyszących sprawdziło się bardzo dobrze – na całym świecie korzysta z niej ponad 10 tys. niesłyszących lub niedosłyszących kierowców. Wierzymy, że Uber jest szansą dla osób w trudnych życiowych momentach finansowych - prawie 20 proc. kierowców korzystających z aplikacji było wcześniej bezrobotnych – dodaje Ilona Grzywińska.
Aktualizacja aplikacji powstała dzięki współpracy Ubera, Migam i fundacji Integracja, która rozpropagowała tę inicjatywę. Migam.org zapewnia dostęp do środowiska głuchych. – Jeśli głuchy kierowca będzie potrzebował wsparcia w kwestiach formalnych przy rejestracji na platformie, dostanie wsparcie tłumaczy migowych Migam – tłumaczy Iwona Cichosz.
Głusi mogą wykonywać wiele prac
– Osoby z niepełnosprawnością słuchową bardzo chcą pracować. Żadna renta czy zasiłek. Głuchy spokojnie może być kierowcą. Z całą pewnością nie zagraża innym kierowcom. Niepełnosprawni mogą podejmować wyzwania, nawet jeżeli kompletnie nie mieści nam się to w głowie. Pracują w jednej z dużych sieci handlowych. Są tam kasjerami. A także w urzędach i instytucjach. Dziś nie ma już spółdzielni inwalidzkich, niepełnosprawni śmiało korzystają z nowych technologii. Tworzymy pomost pomiędzy dwoma środowiskami, wiadomo, że głusi mogą mieć pewne opory, by porozumieć się z pełnosprawnymi – mówi w rozmowie z INN:Poland Piotr Pawłowski, prezes Fundacji Integracja.
– To na pewno ogromne wyzwanie. Trudno nam się mieści w głowie, że osoba z niepełnosprawnością znajduje się w pracy. Bardzo często osoba postrzegana jest jako niezaradna, wymagająca pomocy. A to nieprawda. My chcemy pokazać ich ogromny potencjał. Z jednej strony trzeba dać takim osobom szansę. Angażowanie takich osób jako kierowców może być dobrym sygnałem dla innych, by powierzać pracę osobom niepełnosprawnym. Jesteśmy w ogonie Europy, jeśli chodzi o pracę osób z niepełnosprawnością. Ale ten projekt nie uda się, jeśli nie zaakceptuje go pełnosprawna część społeczeństwa – dodaje Piotr Pawłowski.
Na ile wprowadzenie aktualizacji w aplikacji może pomóc w zdobyciu pracy osobom głuchym i niedosłyszącym? – Trudno o dokładne szacunki, ale to na pewno pierwszy, ważny krok w likwidacji barier. Wyniki badania w Finlandii pokazały, że głusi kierowcy jeżdżą nawet trochę lepiej niż słyszący. Mają dzięki lepszemu zmysłowi wzroku szersze pole widzenia. To słyszący kierowcy są bardziej skłonni do rozproszeń spowodowanych np. muzyką z radia i innymi dźwiękami. Często słyszę stereotypowe pytanie: jak głuchy zobaczy ambulans? A ja to wszystko widzę, te rozpraszające się przed karetką samochody. Właśnie dzięki aplikacji Ubera jest szansa na zmianę tego stereotypu - kończy Iwona Cichosz.
Osoby głuche bardzo chcą pracować. Żadna renta czy zasiłek. Niepełnosprawni mogą podejmować wyzwania, nawet jeżeli kompletnie nie mieści nam się to w głowie. Dziś nie ma już spółdzielni inwalidzkich, niepełnosprawni śmiało korzystają z nowych technologii. To na pewno ogromne wyzwanie. Bardzo często osoba niepełnosprawna postrzegana jest jako niezaradna. To nieprawda. My chcemy pokazać ich ogromny potencjał.