178 tysięcy przetargów publicznych – taki tort można było w zeszłym roku podzielić na całym unijnym rynku. Polskie firmy wypadły w tej rywalizacji gorzej niż blado: zdobyły zaledwie 72 zamówienia, na kwotę ciut poniżej 600 mln złotych. Lwią część tej sumy – 440 mln zł – przechwyciła tylko jedna firma: Wawrzaszek – Inżynieria Samochodów Specjalnych. Znacie?
Potentat z Podbeskidzia
Bielsko-Biała od dziesięcioleci motoryzacją stoi, ale pierwszym – i jedynym – skojarzeniem, jakie mógł mieć przeciętny zjadacz chleba, była tamtejsza fabryka Fiata. Cała Polska żyła tym, że włoski gigant przenosił, a przynajmniej przeniesieniem straszył, produkcję najpopularniejszych modeli aut do włoskich fabryk.
Pod jego bokiem, bez medialnego rozgłosu, wyrosła firma, która znalazła swoją motoryzacyjną niszę i mocno się w niej okopała. Założona już niemal trzy dekady temu WISS bryluje dziś na europejskim rynku wozów strażackich. Ale nie tylko: w Bielsku-Białej konstruowane są również pojazdy policyjne i wojskowe, lotniskowe, kontenery i przyczepy.
Piotr Wawrzaszek, właściciel WISS, skoczył na głęboką wodę. Jego firma rywalizuje dziś ze światowymi potentatami takimi, jak Rosenbauer czy Ziegler. Potrafi sobie jednak z nimi świetnie poradzić, czego żywym dowodem są zarówno wyniki z europejskiego rynku zamówień publicznych, jak i z całego świata: pojazdy WISS jeżdżą dziś po drogach (i poza nimi) w 46 krajach. Markę znają strażacy pod każdą szerokością geograficzna. Polscy strażacy żalą się wręcz na sytuacje, gdy Wawrzaszek nie składa oferty przetargowej w ich powiecie.
Nie inaczej u naszych bliższych i dalszych sąsiadów. W 2015 roku WISS dostarczył 550 pojazdów na Słowację – za, bagatela, 56 milionów euro. Było to największe jednorazowe zamówienie w historii firmy. W lutym bieżącego roku WISS podpisał z Estończykami warty 22 milionów euro kontrakt na dostawę 86 wozów strażackich, cystern do transportu wody, cystern samojezdnych oraz serwis dostarczonych pojazdów. Termin realizacji to koniec 2017 r. Bielskie wozy można spotkać nawet w egzotycznych Hondurasie, Malezji, Malawi czy na Grenlandii.
Pojazd z napędem 8x8
FeliX II – ta fura mogłaby z powodzeniem zagrać w którejś z części "Mad Maxa". Skonstruowanie tego ciężkiego lotniskowego pojazdu ratowniczego z napędem 8x8 było niezaprzeczalnym sukcesem firmy. WISS była trzecią firmą na świecie, która porwała się na stworzenie projektu takiego specjalistycznego wozu strażackiego. FeliX II pełni dziś służbę na lotniskach zarówno w Polsce: w Rzeszowie i Wrocławiu, jak i zagranicą: na Łotwie, w Maroku, a wkrótce – w Korei. Według obiegowej opinii to najbardziej wyrafinowany technologicznie produkt w branży pożarniczej.
W firmie chętnie podchwytują ten entuzjazm strażaków. – W tej chwili nie ma na świecie bardziej skomplikowanego i zaawansowanego technicznie pojazdu pożarniczego. Nad samym napędem pracowaliśmy prawie rok, co najmniej kilka miesięcy trwała też sama „kreska” projektowania wyglądu. Później były, oczywiście, jeszcze zmiany i modyfikacje, pojazd musi bowiem spełniać ściśle określone normy i wytyczne – tłumaczy INN:Poland prezes zarządu Mariusz Rosa.
W tym technologicznym wyrafinowaniu jest też drugie dno: od tego, jaka jest jakość lotniskowych służb i sprzętu, jakim się posługują, zależy kategoria lotniska. To przekłada się też na stawki, jakie wyliczają towarzystwa ubezpieczeniowe, przygotowując polisę. Czasem decyduje też o tym, czy i jakie samoloty będą mogły na danym obiekcie lądować. Nic dziwnego, że pojazdy WISS spełniają najbardziej wyśrubowane wymogi techniczne.
– Są takie kraje, w których jest jeden samochód pożarniczy i jest to właśnie samochód od nas – podkreśla Rosa. – Tak jest na przykład w Kongo. W krajach afrykańskich nabywcy nie mają tak dużej wiedzy i doświadczenia, jak ci europejscy, którzy wiedzą, co chcą kupić. Klientom z Afryki trzeba czasem samemu zaproponować rozwiązanie, które naszym zdaniem jest właściwe – dodaje.
Polski Produkt Przyszłości
Branżową gwiazdę z Bielska-Białej zaczynają doceniać obserwatorzy polskiego rynku. W 2016 roku WISS został nominowany do godła „Teraz Polska” w kategorii Produkt Innowacyjny. Stało się tak za sprawą ciężkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego, wyposażonego w specjalne ramię gaśnicze typu HRET.
Wcześniej ten produkt został nagrodzony w konkursie Polski Produkt Przyszłości. – Co roku Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości rekomenduje do udziału w Konkursie „Teraz Polska” dwie firmy spośród laureatów Konkursu „Polski Produkt Przyszłości”. W tym roku taką rekomendację otrzymała właśnie firma WISS – mówi INN:Poland Michał Lipiński, dyrektor Konkursu „Teraz Polska”. – Parząc przez pryzmat 25-letniej historii naszego Konkursu, w Polsce jest wiele prężnie działających firm. Zauważyliśmy jednak, że często o istnieniu i działalności tych firm niewiele się mówi. Konkurs „Teraz Polska” służy m.in. temu, by te firmy promować – dodaje.
Niestety, jedynie z perspektywy strażaka WISS to marka rozpoznawalna na pierwszy rzut oka. Dla przeciętnego Kowalskiego – nawet jeśli zauważy logo na masce – nie będzie się ona kojarzyć z Polską.
– Niepokoi nas fakt, że Polacy tak mało wiedzą o rodzimych firmach, które odnoszą sukcesy na świecie. A polskie produkty, usługi i innowacje są wizytówką naszego kraju za granicą. Wśród nich są także laureaci Konkursu „Teraz Polska” – podkreśla Michał Lipiński. – O wszystkich pięciu projektach innowacyjnych, jakie zostały nominowane w tym roku, mogę powiedzieć, że są to inicjatywy na skalę światową. Warto zadbać o to, by Polacy o nich usłyszeli – kontynuuje.
Design i technologia
Nominacja do nagrody za innowacyjność nie wzięła się z niczego. WISS od lat konsekwentnie rozwija się i inwestuje w rozwój. W marcu 2016 r. firma położyła kamień węgielny pod nowe Centrum Badawczo-Rozwojowe. Inwestycja ta ma znacznie usprawnić pracę, a przede wszystkim sprawić, by produkty WISS stały się coraz bardziej innowacyjne i konkurencyjne.
Za design pojazdów odpowiada w WISS 18 projektantów, a w dziale konstrukcyjnym zatrudnionych jest ponad 100 inżynierów. Dzięki temu firma może tworzyć autorskie rozwiązania czy rozwiązywać nietypowe problemy, z jakimi przychodzą klienci. Bez względu na to, czy chodzi o ciężki wóz lotniskowy, militarny pojazd o zastosowaniu medycznym, czy wygodne auto sztabowe, które w warunkach bojowych może stać się punktem dowodzenia – wszystkie pojazdy WISS służą ratowaniu życia i zdrowia.
WISS przywiązuje też ogromną wagę do wzornictwa przemysłowego i ergonomii. Praca projektowa to nie tylko siedzenie za biurkiem: to pomiary, sprawdzanie, konsultacje z konstruktorami i klientami. Nowoczesny park maszynowy pozwala na dużą dowolność w realizacji założeń projektowych.
Historia firmy Wawrszaszek ISS
najważniejsze daty
1988 – Piotr Wawrzaszek zakłada firmę PHZ Wawrzaszek
1993 – powstaje pierwszy lekki samochód ratownictwa techninczno-drogowego
1994 – powstaje pierwszy pojazd ratowniczo-gaśniczy
1996 – powstaje pierwszy ciężki pojazd ratownictwa technicznego i chemicznego
2004 – firma przejmuje Ruberg AB – szwedzkiego producenta pomp pożarniczych
2009 – powstaje pojazd lotniskowy Felix z napędem 6x6
2011 – rozpoczyna się produkcja pojazdów Felix z napędem 8x8
2012 – firma zostaje właścicielem Bumar-Koszalin – producenta podnośników
2015 – niemiecka firma Thoma zostaje członkiem grupy WISS i zmienia nazwę na WISS Thoma
– Czasy się zmieniają. Przyszedł okres wykorzystania designu w produkcji. Liczy się nie tylko jakość wykonania, ale również wygląd. Obecnie już nawet służby ratownicze czy wojsko chcą mieć pojazdy odróżniające się od dotychczas produkowanej szarzyzny – wyjaśnia Piotr Wawrzaszek, właściciel firmy. Cóż, trudno mieć strażakowi czy policjantowi za złe, że w ślad za popularną reklamą powtarza "jesteśmy tego warci".