
W biznesie jest jak w życiu. Ten jest silny, kto potrafi szybko otrząsnąć się po porażce. Dobrze wiedzą o tym start-upy, z których większość nie przetrwa nawet roku. – Mimo to nie boją się ryzykować i szybko regenerują się po porażce – mówi w rozmowie z INN:Poland Janusz Dziurzyński, dyrektor Procter&Gamble Global Business Services i wiceprezes ABSL (pol. Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych). – Mają też cechę, której nie da się nabyć za żadne pieniądze: myślą nieszablonowo. I to jest fascynujące – dodaje.
Tyle?
Janusz Dziurzyński jest związany z P&G od ponad 20 lat. Był odpowiedzialny za szereg kluczowych projektów w Global Business Services. W latach 2000 – 2002 pełnił funkcje Dyrektora IT na Polskę i Kraj Bałtyckie. Następnie odpowiadał za systemy marketingowe, sprzedaży i analizy biznesowej na Europę Zachodnią w Fabric&Home Care w Genewie. Obecnie zarządza GBS w Warszawie.
Napisz do autorki: nino.dzikija@innpoland.pl
