Za "Selma and the Wisp" odpowiedzialne jest trio programistów i grafików. Efekt końcowy budzi podziw.
Za "Selma and the Wisp" odpowiedzialne jest trio programistów i grafików. Efekt końcowy budzi podziw. Mat. prasowe
REKLAMA
Polska indykami stoi. I nie chodzi tu o drób, tylko branżowe określenie na gry tworzone przez małe niezależne studia. Po międzynarodowym sukcesie takich tytułów jak Superhot czy This War of Mine, gdański deweloper Toucan Studio również postanowił podbić serca graczy. Jego debiutancka produkcja, „Selma and The Wisp”, jest mroczna, poważna i unikatowa. Wszystko dzięki wyjątkowej oprawie graficznej, która wyróżnia ją na tle innych dostępnych gier.
W pogoni za ognikiem
Radosław Zdunek, prezes założonego w 2012 roku Toucan Systems, do którego należy Toucan Studio, w rozmowie z INN:Poland opowiada, że za pomysłem na stworzenie gry stoi część jego zespołu.
– Graficy i programiści chodzili za mną i cały czas mówili, żeby zrobić jakąś grę. W końcu się złamałem i rozpoczęliśmy produkcję – śmieje się. – Z naszego kilkunastoosobowego zespołu wydzieliłem grupę trzech osób i oddelegowałem je do stworzenia naszego pierwszego tytułu – wspomina.
Poważny indyk to dochodowy indyk
Można postawić tezę, że od wielkich deweloperów oczekuje się gier, które będą przede wszystkim nastawione na akcje i szybkość rozgrywki, a małe studia mają zapewnić bardziej ambitne produkcje – chociaż i tu zdarzają się chlubne, bo polskie, wyjątki.
Łatwo jednak robić sztukę dla sztuki, ale dobrze jeszcze na niej zarobić. Z pomocą Toucan Studio, które chciało sprawdzić czy robi grę dla siebie, czy dla szerszego grona odbiorcy, przyszedł Steam Greenlight. To platforma dla niezależnych twórców, gdzie użytkownicy serwisu mogą głosować, czy dana produkcja trafi do szerokiej sprzedaży w systemie. I nie jest to tylko grono zapaleńców – produkcje trafiają pod ocenę ponad 125 milionów użytkowników.
Pojawiła się tam Selma and The Wisp i... gracze zagłosowali na tak. Cena gry na serwisie wynosi niecałe dziesięć dolarów (około 40 złotych) a na stronie CD Projekt można ją kupić za 30 złotych.
Przedsiębiorstwo nie narzeka na brak wolnego czasu. Głównym zajęciem Toucan Systems jest tworzenie systemów audiowizualnych dla instytucji i muzeów. Stworzyli między innymi aplikacje interaktywne dla Tatrzańskiego Parku Narodowego i audiowizualne wystawy technologiczne w Łodzi i Pałacu Krasińskich w Warszawie. Sektor gier to kolejny krok w stronę wykorzystania swoich umiejętności, uważa Zdunek.
logo
Centrum Pieniądza im. Sławomira Skrzypka to największa jak dotąd realizacja w wykonaniu Toucan Systems. Mat. prasowe
– Mamy nadzieję, że gra się spodoba. Na jesień planujemy wydać grę na smartfony, żeby trafić do jeszcze szerszego grona odbiorców. Nie myślimy nad kolejnymi produkcjami, skupiamy się nad tym, żeby nasz debiut dobrze się sprzedał – wyjaśnia.

Napisz do autora: grzegorz.burtan@innpoland.pl