Cóż, jeśli dziecko uzna, że nie jesteś ładny, zaczyna płakać.
Cóż, jeśli dziecko uzna, że nie jesteś ładny, zaczyna płakać. Fot. Pixabay
Reklama.
Sprawą zajęli się badacze w Chinach – być może dlatego, że za Wielkim Murem na dzieci, do niedawno przecież obowiązkowo jedynaki i jedynaczki, patrzy się znacznie czujniej niż gdziekolwiek indziej. Projekt dyplomatycznie ukryto pod hasłem „zdolność dzieci do podejmowania decyzji o zaufaniu lub nieufności na bazie twarzy oraz relacji między dziecięcą ufnością a atrakcyjnością twarzy”.
Badaniem objęto 101 dzieciaków w wieku od 8 do 12 lat oraz 37 studentów. Naukowcy pokazali im 200 męskich twarzy o neutralnym wyrazie. Uczestnicy eksperymentu zostali poproszeni o wyrażenie opinii o atrakcyjności modeli, a następnie wyrażenie opinii o tym, czy budzą zaufanie.
Wyniki? Co najciekawsze, korelacja między budzeniem zaufania a urodą najmocniej ujawniła się u najmłodszych uczestników badania, potem słabła, by ponownie powrócić u najstarszych ankietowanych. Ba, tendencja ta silniej ujawniała się też u dziewcząt niż chłopców. Jaka z tego nauczka? Cóż, w dzieciństwie mamy tendencję do nadawania urodzie zbyt wielkiego znaczenia – i ta skłonność może potem powracać. Może zatem najlepiej od najmłodszych lat oglądać „Dzwonnika z Notre Dame”.

Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl