Kisielice to wiejska gmina w województwie warmińsko-mazurskim. Mieszka tu niewiele ponad 6 tys. ludzi, a jednak stała się pionierem Odnawialnych Źródeł Energii i przykładem dla innych społeczności w Polsce i Europie. Przedstawiciele gmin z całej Polski przyjeżdżają tu po naukę.
Kisielice stały się energetycznie samowystarczalne, jako pierwsza gmina w Polsce. – Nasze zainteresowanie energetyką odnawialną pojawiło się już w 1998 roku. Cztery lata później przyjęliśmy rozwój OZE do strategii rozwoju gminy. Konsekwentna polityka doprowadziła nas w 2014 roku do wygrania konkursu Komisji Europejskiej w zarządzaniu energią – ManagEnergy. Przyjeżdżają do nas gminy z całej Polski i prowadzą swoje inwestycje, wzorując się na naszych – mówi Tomasz Koprowiak, burmistrz Kisielic.
Oprócz Kisielic do nagrody nominowane były m.in. miasto Szkokholm, instytucja zarządzania energią w Londynie i regiony Sardynii oraz Andaluzji. – Zwycięstwo w tym konkursie sprawiło nam wielką radość. Nie spodziewaliśmy się takiego wyróżnienia. Została doceniona różnorodność źródeł energii, które wprowadziliśmy – mówił Koprowiak.
By wykorzystać potencjał rolników, miasto postawiło na biogazownię, elektrociepłownię na biomasę, energię wiatrową oraz energię fotowoltaiczną. Dzięki temu pewną pracę mają miejscowi rolnicy. Do biogazowni sprzedają kiszonkę z kukurydzy, która jest dobrym źródłem energii, do elektrociepłowni na biomasę około 4,5 tysiąca ton słomy. Ponadto rolnicy czerpią stałe dochody z opłaty dzierżawnej za udostępnianie miejsca na turbiny wiatrowe.
Biogazownia wytwarza ponad 1 megawat energii elektrycznej oraz 1 megawat energii cieplnej. Turbiny – aż 94,5 megawata. Elektrociepłownia, którą miasto wybudowało własnymi środkami, ma moc nominalną 6 megawatów. Zaopatruje w ciepło praktycznie całą zwartą część miasta. Wszystkie inwestycje dają gminie wpływy z podatków od nieruchomości.
Dzięki efektywnemu wykorzystaniu OZE gmina ogranicza zanieczyszczenia, uniezależnia się od węgla i poprawia jakość powietrza. A przede wszystkim zyskuje niezależność energetyczną.
Z chwilą uruchomienia elektrociepłowni w Kisielicach emisja dwutlenku węgla spadła do zera, znacznie zmniejszyła się też emisja siarki i pyłów. Przed budową elektrociepłowni miejscowe kotłownie emitowały około 1200 ton CO2.