Pontiac Firebird. Sprowadzanie takich cacek z USA będzie coraz mniej opłacalne. Im starszy samochód, tym wyższa akcyza
Pontiac Firebird. Sprowadzanie takich cacek z USA będzie coraz mniej opłacalne. Im starszy samochód, tym wyższa akcyza Keith Bird/123RF/zdjęcie seryjne

Resort finansów opracował reformę akcyzy, która zakłada odejście od obliczania tego podatku na podstawie wartości samochodu. Obecne stawki – 3,1 proc. od silników do 2 litrów oraz 18,6 proc. od silników powyżej 2 litrów, mają zastąpić sztywne kwotowe stawki, których wartość ma zależeć od wieku samochodu i pojemności silnika.

REKLAMA
Nowa akcyza może zmniejszyć liczbę sprowadzanych do Polski starych samochodów, a zwiększyć liczbę kupowanych nowych aut. Najwięcej zapłacą ci, którzy będą chcieli kupić kilkunastoletnie samochody z silnikami o pojemności powyżej 4 litrów. Przykładowo, właściciele takich aut wyprodukowanych w 2004 r. i starszych oddadzą fiskusowi 18 644 zł. O 2 tys. zł mniej zapłacą nabywcy auta z roczników 2005-2009, z wydatkiem rzędu 14 644 zł muszą liczyć się z kolei kupujący ponad czterolitrowe auta wyprodukowane w latach 2010-2015. Akcyza na nowe auta o pojemności silnika powyżej 4 litrów ma wynosić 12 644 zł.
Podobny system premiowania nowych aut ma obowiązywać również przy zakupie samochodów o mniejszej pojemności silników. Najmniej, bo 424 zł, zapłacą kupujący nowe auta o pojemności silnika poniżej 1,2 litra. Z akcyzy mają być zwolnieni ci, którzy zdecydują się na zakup aut elektrycznych. Akcyza od hybryd będzie obliczana na podstawie pomniejszenia o część mocy auta, jaką generuje silnik elektryczny.
Przepisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2017 r. Ministerstwo finansów chce w ten sposób zyskać dodatkowe pół miliarda złotych.
To nie pierwsza próba ratowania budżetu w oparciu o zwiększone wpływy z podatków. Niedawno pisaliśmy o tym, że rząd chce zmienić zasady opodatkowania funduszy inwestycyjnych.
Źródło: money.pl