
Pracownicy coraz mniej przychylnym okiem patrzą na menedżerów, którzy występują wyłącznie w roli nadzorcy. Im młodsi, tym bardziej przekonani, że mogą nadzorować się sami – za pomocą nowych technologii lub w ramach współpracy zespołowej. Dla nich szef ma być autorytetem: mentorem, który wskaże drogę, będzie wzorem do naśladowania, mistrzem. Co ciekawe, jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie ANG Spółdzielni Doradców Kredytowych przez Maison & Partners, już co piąty pracownik nad Wisłą twierdzi, że ma takiego szefa. A inni zaczynają się za takimi rozglądać. O to, kiedy polskimi firmami będzie rządzić nowa generacja menedżerów, pytamy Jacka Santorskiego.
Napisz do autora: mariusz.janik@innpoland.pl
