Z kont polskich funduszy inwestycyjnych wyparował majątek. To więcej niż wydano w zeszłym roku na wojsko

Zdecydował segment funduszy niedetalicznych – twierdzą eksperci Analiz Online. – „Zazwyczaj szytych na miarę dla pojedynczych inwestorów czy grup kapitałowych. W tej grupie najwięcej środków zostało wypłacone z PZU SFIO Universum, funduszu przeznaczonego dla grupy PZU. Również segment detaliczny, po pięciu udanych miesiącach, w grudniu odnotował przewagę wypłat na wpłatami” – dorzucają.

Jednak to nie jedyne wytłumaczenie. – Być może ludzi odstrasza też rozpoczynający się, 2017 rok – mówi Kuczyński. - Nie zapowiada się on jako spokojny: zarówno z rodzimych powodów politycznych, jak i w polityce światowej. Wkrótce będzie wiadomo, jak będzie przebiegał Brexit, z kolei już za kilka dni Donald Trump przejmie władzę w Stanach Zjednoczonych. Wciąż nie wiadomo, czego oczekiwać. Być może część inwestorów postanowiła wycofać pieniądze, dochodząc do wniosku, że trudny rok lepiej przeczekać, ściskając w ręku gotówkę, a nie akcje – dodaje.

Tak czy inaczej, oznacza to również trudny rok dla przedsiębiorców, którzy chcieliby się finansować dzięki środkom funduszy inwestycyjnych: mimo że cały 2016 rok fundusze inwestycyjne kończą na czteromiliardowym plusie, tendencja z ostatnich tygodni może być sygnałem tego, że pieniędzy na rynku w 2017 roku będzie mniej. – Dla początkujących firm czy start-upów, zwłaszcza chcących wejść na giełdę, ważne jest, aby pieniądze napływały, a nie odpływały – podkreśla Kuczyński. – A przede wszystkim ważny jest ruch indeksów, bo jeżeli koniunktura na giełdzie jest dobra, to łatwiej sprzedaje się akcje i pozyskuje kapitał. To oczywiste. Ale powtarzam: nie wyciągajmy wniosków z jednego grudnia – dorzuca. Nawet takiego najgorszego.