Masz wolne pół miliona? Możesz skusić się na otwarcie francuskiej restauracji we franczyzie. Dla porównania minimalna inwestycja w bar McDonald's to 1,2 mln zł. Sieć restauracji i barów szybkiej obsługi Lina's Paris planuje ekspansję nad Wisłą. Chce potraktować Warszawę jako przyczółek do ekspansji na sąsiednie kraje.
Firma szuka franczyzobiorcy bądź masterfranczyzobiorcy w Polsce. Różnica między tymi funkcjami polega na tym, że franczyzobiorca rozwija jeden lub kilka własnych punktów, masterfranczyzobiorca odpowiada zaś za rozwój sieci na danym terenie.
Sieć Lina’s Paris została założona w 1989 roku. Ma w menu pełną gamę francuskiej kuchni: kanapki, menu śniadaniowe, sałatki, dania gorące, zupy, soki, domowe wypieki i sorbety. W sześciu krajach (Francji, Libanie, Katarze, Korei Południowej, Kolumbii i Martynice) ma łącznie 50 lokali. Teraz chce wejść na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, Bliskiego Wschodu, Azji Południowo-Wschodniej i Ameryki.
Firma zamierza otworzyć 2 – 3 restauracje w ciągu najbliższego roku. Skupia się na rynku warszawskim.
Żeby spełnić podstawowe wymagania restauracji Lina’s Paris trzeba dysponować lokalem o powierzchni od 100 do 200 m kw., co powinno przełożyć się na 30–60 miejsc siedzących. Drugą opcją jest strefa bistro – na przykład lotnisku czy dworcu. W takim przypadku wystarczy 25 – 35 m kw. Jest to jednak droga inwestycja jak na polskie warunki.
W przypadku restauracji na wyposażenie trzeba wyłożyć od 1200 do 1600 euro na metr kwadratowy a więc od 480 tys. zł do prawie miliona. Strefa bistro ma kosztować ok. 150 tys. euro, czyli ok. 600 tys. zł. To duże sumy – dla porównania minimalna kwota, jaką musi dysponować przyszły partner sieci McDonald's to 1,2 mln zł. A jest to koncept dużo większy, bardziej znany i gwarantujący poważne zyski.