To się nazywa promocja. Wejściówka na lizbońską konferencję technologiczną Web Summit, która jest jednym z najważniejszych tego typu wydarzeń na świecie, będzie tańsza dla kobiet. Tańsza, to bardzo mało powiedziane. Organizatorzy postanowili bowiem wydzielić pulę biletów, skierowanych wyłącznie dla pań, których cena jest mniejsza, uwaga, 10-krotnie.
Dlaczego zdecydowali się na taki krok? Na Facebookowym profilu konferencji wyjaśnili, że ten krok ma na celu wyrównanie proporcji, jeśli chodzi o uczestnictwo przedstawicieli obu płci. Bilet na wydarzenie, które potrwa 6 do 9 listopada 2017 roku, kosztuje 850 euro (ponad 3400 złotych). Bilet w ramach wydzielonej puli będzie kosztować 85 euro.
Decyzja wywołała pozytywne reakcje wśród kobiecych środowisk związanych z informatyką i nowymi technologiami. Pojawiają się jednak głosy krytyki, które wskazują na to, że to dyskryminacja mężczyzn.
To nie pierwsza tego typu inicjatywa organizatorów Web Summit. W ramach poprzedniej edycji przekazali kobietom 10 tysięcy tańszych biletów, i jak piszą na swoim facebookowym profilu, inicjatywa zakończyła się "niesamowitym sukcesem".
Rzut oka w statystyki pozwala lepiej zrozumieć motywacje organizatorów. W końcu tylko 11 proc. stanowisk kierowniczych w międzynarodowych korporacjach IT piastują kobiety.
Na stronie wydarzenia można przeczytać opinię, że głos kobiet zostanie w końcu dostrzeżony na największej konferencji technologicznej Europy. Taka promocja powinna nakłonić je do uczestnictwa w tym organizowanym od 2009 roku spotkaniu i, w konsekwencji, do większego zaangażowania w informatykę i nowe technologie.