100 milionów złotych – taką kwotę PZU postanowił wyłożyć na inwestycje w „najbardziej innowacyjne polskie startupy”. Jak zapowiedzieli menedżerowie firmy, poszukiwanie tych najlepszych poprowadzą trzy fundusze venture capital, ściągnięte przez PZU do Polski: Atomico, Exolution Equity Partners i DN Capital. Pierwszy z nich należy do twórcy komunikatora Skype, Niklasa Zennstrőma.
Inwestycja to pierwszy ruch powołanego do życia kilka miesięcy temu funduszu Vitelo, poprzez który PZU chce poszukiwać tych najbardziej obiecujących spośród nowych polskich firm technologicznych. Ambicje są spore. – Możemy stać w bezruchu, albo wsiąść do pociągu zmiany technologicznej i być maszynistą, nie tylko pasażerem. My wybieramy to drugie – perorował na konferencji prasowej prezes PZU, Michał Krupiński.
Rezultatem tej – na razie spektakularnie brzmiącej – strategii ma być uczynienie PZU „najbardziej innowacyjną grupą kapitałową w Europie Środkowo-Wschodniej”. Dla funduszu Vitelo, który wniósł wspomniane 100 mln zł do trzech funduszy, to dopiero początek. Docelową wartość takich inwestycji w najbliższych latach menedżerowie Zakładu szacują na 500 mln złotych. Z tego 200 mln już trafiło na konta Vitelo.
Mimo tego, że na konferencji prasowej szefowie PZU chętnie wspominali o wsparciu polskich start-upów, nie oznacza to, że pieniądze – a przynajmniej cała zainwestowana kwota – popłyną do polskich firm. Żaden z wspomnianych funduszy VC nie działał dotychczas w Polsce, i nie jest powiedziane, że zacznie działać.
– To fundusze, które dostają najwięcej zapytań inwestycyjnych start-upów oraz inwestorów i bardzo starannie dobierają sobie partnerów – tłumaczył prezes Krupiński w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”. – Dla nas to szansa na wejście nie tylko w ciekawe i perspektywiczne inwestycje, ale też skorzystanie z oferowanych przez te start-upy unikatowych pomysłów. One [fundusze – przyp. red.] inwestują na całym świecie i tam mogą popłynąć pieniądze zainwestowane przez PZU. (…) Nie możemy na razie zdradzać wszystkich szczegółów, ale jeden z nich zadeklarował, że otworzy w Polsce biuro, w innym wyznaczona została minimalna liczba krajowych spółek, którym przyjrzy się komitet inwestycyjny funduszu. Kolejny złożył konkretne deklaracje, że zainwestuje w firmy z Polski – precyzował.