Reklama.
Historia lubi się powtarzać. Jeszcze kilka lat temu komentatorzy z oburzeniem wytykali menedżerom amerykańskich banków bonusy brane za 2008 rok, gdy upadł bank Lehman Brothers, a tamtejszy system bankowy chwiał się na krawędzi bankructwa. Okazuje się, że nad Wisłą wcale nie musi być lepiej.