Neon Irsa to firma rodzinna produkująca neony.
Neon Irsa to firma rodzinna produkująca neony. Dawid Chalimoniuk/AG
Reklama.
“To jest tragedia: jeżeli coś dzieje się z właścicielem, to wygasają wszystkie umowy: z pracownikami, kontrahentami, najmu i firma przestaje istnieć”. Tak komentowała w rozmowie z Pulsem HR sytuację firm rodzinnych w Polsce Ewa Sobkiewicz, prezes Stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych.
Obecnie zdecydowana większość przedsiębiorców prowadzi firmy w formie jednoosobowej działalności, zauważa wiceminister rozwoju Mariusz Haładyj. A wśród nowych przedsiębiorców tę formę działalności wybiera aż 80 procent z nich. Brakuje jednak przepisów, które umożliwiałyby w takich firmach zmianę pokoleniową po śmierci właściciela. Problem ten według Haładyja będzie coraz poważniejszy, gdyż duża część przedsiębiorców rozpoczęła działalność w latach 90.
Dlatego ministerstwo tworzy kompleksową regulację, która pozwoli przeprowadzić sukcesję w przypadku śmierci właściciela. Głównym celem jest tu, jak mówi Haładyj, “płynna kontynuacja działalności po śmierci właściciela”. Problem ma miejsce, gdy przedsiębiorca nie zaplanuje sukcesji. Ministerstwo chce umożliwić spadkobiercom podjęcie inicjatywy w celu zachowania ciągłości przedsiębiorstwa.
Ma to się odbyć poprzez utrzymanie w mocy kontraktów handlowych, umów o pracę, zezwoleń czy koncesji. Ważne jest też zagadnienie zarządzania majątkiem “osieroconego” przedsiębiorstwa. Dotyczy to głównie okresu przejściowego między śmiercią właściciela firmy a sfinalizowaniem spraw spadkowych. Projekt ustawy ma jeszcze w tym miesiącu trafić do konsultacji i uzgodnień. Ustawa ma wejść w życie od początku 2018 r.
Puls HR cytuje radcę prawnego, Rafała Olejnika, który uważa, że osoby, które prowadzą duże działaności gospodarcze jako osoby fizyczne, powinny przemyśleć przekształcenie takiej jednoosobowej działalności w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. To ma uchronić działalność przed skutkami niespodziewanej śmierci.
Źródło: Puls HR