Od początku kwietnia pasażerowie ekspresów kursujących na trasie Warszawa-Poznań-Warszawa mają szansę skorzystać z wyjątkowego wagonu: to Idea Hub Express. Można by go nazwać bankowym okienkiem na torach, ale byłoby to dalece nieprecyzyjne. To miejsce ma być coworkingiem na wzór tych, które Idea Bank stworzył w największych miastach kraju – tyle że mobilnym.
Wagon, jak wagon – kto nie jest pasjonatem kolejnictwa, mógłby nie zwrócić uwagi. Wystarczy jednak wejść do środka, przecisnąć się przez krótki korytarzyk (wciąż przecież jesteśmy w pociągu), by znaleźć się w zaplanowanej na całą szerokość wagonu przestrzeni: otwiera ją dyskretnie ukryty po lewej stronie barek, za nim są wygodne kanapy ze stolikami, pozwalające przyjąć mniej formalną pozę i dać nieco odpocząć plecom. Za nimi znajduje się zasadnicza przestrzeń tego coworkingu dla podróżnych: długi stół zwieńczony stanowiskiem multimedialnym wyposażonym m.in. w skaner czy duży ekran telewizyjny.
Idea Hub Express można napotkać tuż za lokomotywą. Do końca kwietnia jeździ na trasie Warszawa-Poznań-Warszawa, w maju ruszy w trasę Warszawa-Kraków-Warszawa, a w czerwcu: Warszawa-Wrocław-Warszawa. Jeżeli współtwórcy tego przedsięwzięcia, Idea Bank i PKP Intercity, przekonają się, że pomysł chwycił – co powinno być jasne w ciągu dwóch, trzech miesięcy – niewykluczone, że takich hubów na kółkach pojawi się więcej.
Instynkt podpowiadałby, że nie jest to zły pomysł. Jak twierdzą eksperci Idea Banku, z przeprowadzonych przez nich sondaży wynika, iż 61 proc. małych firm prowadzi działalność na obszarze większym niż jedno województwo. Ba, w tej grupie co drugi biznesmen działa na terenie całego kraju, co trzeci – również za granicą. Na podróże między miastami statystycznie muszą oni przeznaczyć dwa dni w tygodniu. A jednocześnie przeszło połowa najmniejszych firm, do których dotarli ankieterzy Idea Banku nie posiada... własnego biura.
Stąd pomysł banku, żeby wejść między drobny (pod względem rozmiarów, a nie skali czy ambicji) biznes. W największych miastach w Polsce powstało już osiem stacjonarnych hubów Idea Banku. I jak się okazuje, 78 proc. badanych przychodziło w te miejsca przynajmniej raz w miesiącu! Obłożenie sal konferencyjnych wynosiło 90 proc., obłożenie biurek w coworkingu – 80 proc. W sumie przez stale funkcjonujące i sezonowe huby Idea Banku przewinęło się do tej pory 30 tysięcy gości.
Wnioski? Biorąc pod uwagę mobilność drobnego biznesu i jego potrzeby związane z wykonywaniem pracy, byłoby idealnie wyprawiać drobnych przedsiębiorców w podróż wraz z coworkingiem. – Pociąg jest bardzo dobrym środkiem transportu dla osób podróżujących biznesowo. Zapewnia szybką możliwość przemieszczania się pomiędzy największymi miastami, np. podróż z Warszawy do Krakowa zajmuje nieco ponad dwie godziny – podkreśla rzeczniczka prasowa PKP Intercity, Marta Ziemska. – Dla klientów biznesowych, którzy często podróżują mamy dedykowaną ofertę: specjalne Kolorowe Karty, umożliwiające przejazdy bez ograniczeń wszystkimi naszymi pociągami – dodaje.
– To, że jest taki wagon, w którym jest drukarka, skaner czy duży ekran, to bardzo dobre rozwiązanie. Zdarza się, że wracam już z podróży, ale nie mam już siły, ani ochoty myśleć o interesach. To nie znaczy jednak, że nie chcę spędzić tego czasu w miły i produktywny sposób – kwituje Artur Resmer, członek zarządu PKP Intercity.
W wagonie będzie się znajdowała osoba asystująca podróżnym, jednak przedstawiciele Idea Banku zapowiadają, że nie będzie to miejsce, w którym pasażerowie będą bombardowani ofertami – choć, oczywiście, będzie tu można skorzystać z oferowanych przez bank usług. – Idea Hub Express to nie tylko pierwsze mobilne biuro, ale też pierwsza placówka bankowa na torach – zapowiada Małgorzata Szturmowicz, członek zarządu Idea Bank.
Twórcy wyjątkowego wagonu nie zamykają się na osoby, nie będące klientami banku – brak konta nie wyklucza możliwości skorzystania z możliwości wagonu, choć klienci mają tu ewidentną przewagę. W dłuższej perspektywie chodzi jednak o to, by obecni i potencjalni klienci oswajali się z tym, co bank może im zaoferować. Jak do tej pory takie współistnienie oferty społecznościowej i komercyjnej wydaje się całkiem nieźle sprawdzać w praktyce.