Spółdzielnia Mleczarska z Oleśna świętuje właśnie 110. urodziny i najchętniej uczciłaby je, spełniając od dawna pielęgnowane marzenie – rejestrując śmietanówkę, alkohol na bazie śmietany. Przygotowania do rejestracji idą pełną parą.
- To dość stara receptura – tłumaczy w rozmowie z PAP Wilhelm Beker, prezes spółdzielni z Oleśna. - Niedaleko mleczarni była gorzelnia i prawdopodobnie pracownicy obydwu zakładów wspólnie wypracowali trunek o wyglądzie i smaku śmietany, zawierający jednocześnie przyzwoitą porcję alkoholu. Teraz pozostaje nam tylko we właściwy sposób wykorzystać wyniki ich prac – kwituje.
Mleczarze z opolskiego od dobrej dekady walczą o wprowadzenie śmietanówki na rynek. Jednak dopiero teraz – na kolejną rocznicę istnienia założonej w 1907 r. spółdzielni – ich starania nabierają impetu. Dotychczas śmietanówka była serwowana jedynie podczas imprez targowych, jako „produkt lokalny”.
Ten niecodzienny specjał jest alkoholem dosyć zdradliwym: do produkcji śmietanówek według tradycyjnych receptur trzeba użyć tłustych, klasycznych śmietan – 30- lub nawet 35-procentowych. Zaprawiona cukrem i zmieszana z alkoholem śmietana docelowo odpowiada zawartością alkoholu likierom – ma ok. 15 procent. Konsystencja trunku jest jednak dosyć gęsta, odpowiadająca ajerkoniakowi czy bałkańskim i tureckim jogurtom. To o tyle utrudnia sprawę, że trudno tego typu alkohol wlewać i serwować ze „zwykłych” butelek.
Mleczarzy z Oleśna to jednak nie zraża. Firma stara się o zezwolenia konieczne do produkcji i sprzedaży wyrobów alkoholowych. - Nie znamy jeszcze skali, w jakiej będziemy produkowali śmietanówkę – podkreśla Beker. - Zapewniam jednak, że nie zrezygnujemy z naszych tradycyjnych wyrobów. Obecnie dzięki nim mamy roczny obrót na poziomie 25 mln złotych, co daje naszym spółdzielcom gwarancję odbioru ich mleka i przyzwoity zysk – dodaje.