
Reklama.
Cóż, z marketingowego punktu widzenia Smerfy wydają się być niezłym wyborem – stoi za nimi osobne story (wkrótce w kinach ma się pojawić kolejny film o przygodach niebieskich ludków), zainteresowanie napędzają powtarzane w telewizyjnych dobranockach bajki, a na dodatek drużyna liczy sobie aż 24 figurki. Kto chce mieć całą kolekcję i zapasy uzupełnia co tydzień – będzie regularnie wracać do Lidla. Tyle że nie ma wiele czasu, promocja nie potrwa dłużej niż do 4 czerwca, a może skończyć się wcześniej, jeżeli wyczerpią się zapasy.
Tym razem trzeba będzie też sięgnąć nieco głębiej do portfela. Figurka przysługuje każdemu klientowi, który zostawi w kasie minimum 50 złotych (w przypadku poprzedniej promocji było to 40 zł). Można ten próg ominąć fortelem: twórcy promocji dają szansę na otrzymanie drugiej figurki, o ile wśród zakupów (tych za 50 zł) pojawi się świeże warzywo lub owoc. Dla kontrastu, do zakupów nie będą się wliczać m.in. alkohole, tytoń czy lekarstwa.
Uzupełnieniem promocji ma być kolekcjonerski album z planszą do gry, na której każdemu z bohaterów przysługuje specjalne miejsce. Ambasadorem promocji ma być Daria Ładocha, znana jako trener kulinarny i zwolenniczka zdrowego żywienia.
Źródło: wp.pl