
Biedronka próbuje na wszelkie sposoby przyciągnąć swoich pracowników. Oferuje im więc pozapłacowe korzyści. W ulotce, którą zachęca przyszłych pracowników, znajdują się między innymi darmowe masaże i zabiegi fizjoterapeutyczne.
REKLAMA
To zapewne efekt sprawy słynnych podwyżek w sieci dyskontów. Opisaliśmy ją w kilku tekstach. Przedstawiciel związkowców w Biedronce, Piotr Adamczak, mówił nam, że jedyną grupą pracowników, którzy otrzymali realne podwyżki, są zastępcy kierowników. Powiedział nam, że 350 zł z planowanej podwyżki to w istocie nagroda za 100 proc. miesięcznej frekwencji w sytuacji, gdy duża część pracowników to matki, które wychowują dzieci. W takiej sytuacji 100-procentowa frekwencja jest nie do osiągnięcia.
Biedronka przyznała potem, że kwota wynagrodzenia uwzględnia część uwarunkowaną 100-procentową obecnością. W wyniku tej i innych spraw (np. spekulacji o tym, że pracownicy sieci nie dostaną urlopów w lipcu i sierpniu, co również opisywaliśmy), sieć nie ustaje w wysiłkach, oferując coraz to nowe bonusy pracownikom.
Obecnie w ulotce zachęcającej do pracy w Biedronce, informuje o takich korzyściach z pracy jak umowa na pełen etat bez okresu próbnego, bogaty pakiet socjalny, trzydaniowe posiłki, ale także, uwaga, masaże i zabiegi fizjoterapeutyczne.
Grupowe ćwiczenia gimnastyczne są prowadzone przez fizjoterapeutów przez cały tydzień. I najciekawsze: pracownicy mogą z nich korzystać w czasie pracy. Biedronka informuje, że w kwietniu w firmie odbyło się 1,6 tys. gimnastyk, a ich łączny czas wyniósł 22,5 tys. minut. Bezpłatne masaże i ćwiczenia odbywają się na terenie firmy.
źródło: Wirtualna Polska
Skończyło się to strajkiem włoskim w wielu dyskontach, który polegał na utrudnieniach klientom w zakupach.
