
Reklama.
Wcześniej było wiadomo, że Samsung rzuci telefon na rynek „wkrótce po tym, jak odbędzie się firmowa impreza Unpacked”. Nikt jednak nie przypuszczał, że stanie się to... następnego dnia. A tak właśnie ma się stać, jak twierdzi Evan Blass, publicysta znany z tego, że „zdarza mu się” wiedzieć przed resztą branży, jaka jest specyfikacja wyczekiwanego urządzenia lub data jego premiery.
Samsung Galaxy Note 8 – według polskich specjalistów – ma już wyznaczoną cenę na polski rynek: to 4299 złotych. Do sklepów trafi w zestawie ze stacją DeX oraz (zapewne) pakietem ubezpieczeń Guard. W USA – jak twierdzi z kolei Blass – sztandarowy koreański smartfon będzie dostępny w dwóch opcjonalnych pakietach. W pierwszym do telefonu zostanie dołączona bezprzewodowa ładowarka oraz karta microSD o pojemności 256 GB. Drugi zawierac będzie kamerę do rejestrowania 360-stopniowych filmów.
To, co dziś wiemy o Samsung Galaxy Note 8, pozwala powiedzieć, że będzie to telefon „na wypasie”. 6,3-calowy ekran o rozdzielczości 1440 x 2960 pikseli z Gorilla Glass 5, sześć GB pamięci operacyjnej, 64 GB miejsca na dane, kamerka 8Mpix f/1,7 do wideorozmów, aparat 12 Mpix z teleobiektywem 12 Mpix, modem LTE kat. 16, skanery linii papilarnych i tęczówki oka oraz system Android 7.1 Nougat pozwalają mieć nadzieję, że za astronomiczną ceną idzie też potężna dawka możliwości.
źródło: Komputer Świat, Engadget.com