To wydaje się nieprawdopodobne, a jednak. Łowcy głów szukają pracowników nawet przed drzwiami konkurencji. Dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne czy karnety na siłownię już nie wystarczają, między przedsiębiorcami zaczyna się regularna wojna o ręce do pracy.
Dramat jednego pracodawcy może być szczęściem innego. Pracownicy nie muszą się już bać prosić o podwyżki, bo jak się okazuję, roboty na rynku jest więcej niż chętnych. Jak informuje “Gazeta Tczewska”, sceny niczym z filmu rozegrały się przed bramami największego zakładu w tym mieście. Tczewskiemu pracodawcy takie zagranie nie mogło się podobać.
Pracownik pilnie poszukiwany
–Podjechali autem pod zakład, rozstawili sprzęt nagłaśniający, zaczęli nagabywać do zmiany miejsca pracy - opis tych dantejskich scen znajdziemy w miejscowej gazecie.
Zdarzenie miało miejsce przed bramą spółki Flextronics International Poland – producenta elektroniki, a także sprzętu telekomunikacyjnego. drukarek 3D i telewizorów. Firma wykonuje usługi m.in. na zlecenie Manty. Firma Flextronics nie chce jednak komentować całego zajścia.
Na genialny pomysł, jak podkraść pracowników wpadła międzynarodowa agencja zatrudnienia Adecco, która działała na zlecenie amerykańskiego producenta podzespołów elektronicznych Jabil Circuit Poland. Firma ma swoją siedzibę w Kwidzynie, oddalonym od Tczewa o zaledwie 50 km. Stąd pomysł, by ukraść pracowników konkurencji.
W komentarzu przesłanym do INN Poland, Agencja tłumaczy dlaczego zdecydowała się na tak nietypowe metody rekrutacji. "Adecco prowadzi dla klientów akcje rekrutacyjne na terenie całego kraju. Kierujemy je do wszystkich potencjalnych kandydatów szukających dobrych ofert pracy. Zmiany na rynku pracy spowodowały, że rekrutacja odpowiednich kandydatów jest wyzwaniem. Kiedyś wystarczyło zamieścić ogłoszenie o pracę i setki CV same do nas spływały. Obecne niskie bezrobocie i rynek kandydata sprawił że często posiłkujemy się nowymi, nietypowymi narzędziami aby dotrzeć do osób potencjalnie zainteresowanych daną pracą. Wykorzystujemy tzw. mobilne biura rekrutacyjne, jesteśmy obecni na imprezach masowych, nie wspominając o ogólnodostępnych kanałach komunikacji. Oczywiście wszystko zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. We wszystkich działaniach kierujemy się przede wszystkim szacunkiem do kandydatów i innych podmiotów na rynku."
– W przypadku Tczewa wykorzystaliśmy mobilną reklamę. Specjalny samochód jeździł po całym mieście i jego okolicach. Naszym celem było dotarcie z ofertą do możliwie największej liczby osób, zainteresowanych nową, lepszą pracą. W powiatach wokół Kwidzyna rekrutujemy już od blisko 4 lat. Tylko w tym roku na terenie woj. pomorskiego Adecco pomogło znaleźć pracę ponad 1900 nowym pracownikom, a uwzględniając osoby pracujące z nami dłużej, ta liczba wykracza daleko poza 2000 - napisano.
Odpowiedzialności za kontrowersyjną kampanię rekrutacyjną nie ma zamiaru brać także spółka Jabil. Jak informuje Aleksandra Sobolewska z działu HR, to nie firma Jabil prowadzi rekrutację w Tczewie, a jej rekrutacyjny usługobiorca. Jednocześnie, potwierdziła, że trwa ostry nabór na stanowiska.
Pracownik robi się wybredny
Nastał więc rynek pracownika. Niskie bezrobocie, które według danych GUS, sięgnęło w sierpniu tego roku 7 proc., powoduje, że to pracodawca musi zabiegać o ręce do pracy, a nie odwrotnie. Badania pokazują również, że firmy niechętnie dają podwyżki, dlatego najprostszym sposobem na zwiększenie zarobków jest transfer do innego przedsiębiorstwa.
Kłopoty ze znalezieniem pracownika w województwie pomorskim ma aż 31 proc. firm ankietowanych przez urzędy pracy. Podobne trudności czekają na pracodawców także w innych województwach. Dlatego, chcąc pozyskać dobrego pracownika, firmy proponują coraz szerszy zakres świadczeń socjalnych. To już nie tylko bezpłatne szkolenia zawodowe, nauki języków, bezpłatne pakiety medyczne czy karnety na basen. Część firm daje świąteczne paczki, refunduje szkolne wyprawki czy dopłaca do wakacji swoich pracowników.