Krystyna Pawłowicz znowu walczy z Kauflandem
Krystyna Pawłowicz znowu walczy z Kauflandem Foto: Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta
Reklama.
Posłanka Pawłowicz opisała wszystko na swoim Facebookowym profilu. Jej zdaniem pożyczka jest bezprawna, łamie zasady równej konkurencji i niszczy polskie firmy prywatne. W całym zamieszaniu chodzi o 100 mln euro, które Grupa Schwarz pożyczyła od EBORU w styczniu 2017 roku.
Krystyna Pawłowicz zwraca uwagę, że EBOR nie jest zwykłym bankiem komercyjnym i może wspierać wyłącznie inwestycje służące rozwojowi sektora prywatnego oraz ochronę środowiska, a – jej zdaniem – działalność sieci Kaufland nie ma z tym związku.
"EBOR, wspierając bezprawnie środkami z budżetów państw członkowskich - też polskimi - rozbudowę niemieckich prywatnych sieci handlowych w Polsce drastycznie i nieuczciwie łamie zasady równej konkurencji i niszczy polskie przedsiębiorstwa prywatne" – przekonuje Pawłowicz na Facebooku.
Posłanka twierdzi, że skonsultowała się wcześniej z prezesem UOKiK Markiem Niechciałem, który miał stwierdzić, że „problem tkwi nie w kompetencjach i działaniach polskiego organu antymonopolowego, ale w nadużyciach i bezprawnych praktykach EBOR”.
Pawłowicz w efekcie uderzyła z interwencją do prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego.
„Prezes NBP zajął się sprawą w trybie pilnym. Nowy, wyznaczony przez prezesa przedstawiciel Polski w EBOR, pani Wioletta Barwicka, która od 3 VII tego roku jest jednym z dyrektorów wykonawczych w EBOR, na jednym z najbliższych posiedzeń zarządu tego banku przedstawi list Prezesa NBP z pytaniami dotyczącymi bezprawnych praktyk pożyczkowych EBOR-u” – relacjonuje.
W zasadzie trudno określić, czego posłanka Pawłowicz oczekuje po tej interwencji. Nie wiadomo bowiem, co NBP miałoby w tej sprawie zrobić, i czy w ogóle może podjąć jakąś interwencję. Warto jednak przypomnieć, że to nie jej pierwsza potyczka z siecią Kaufland. W lutym 2017 r. znana z emocjonalnej aktywności w mediach społecznościowych posłanka doprowadziła do tego, że Kaufland przestał używać zwrotów „polskie”, „rodzime” i „nasze” w odniesieniu do sprzedawanych przez siebie artykułów.
Warto też zauważyć, że EBOR dokładnie sprawdził na co mają iść pieniądze pożyczone Kauflandowi. Pieniądze mogą być wykorzystane w celu wdrażania wysokich standardów efektywności energetycznej, na zarządzanie zasobami, efektywną logistykę oraz zrównoważone praktyki detaliczne. Już w maju Wiadomości Handlowe pisały o tym, że Kaufland inwestuje m.in. w Polsce w pompy ciepła. Sieć zamontowała je już w 40 marketach, zamienia też czynnik chłodniczy oparty na fluorach na bardziej neutralny dla środowiska dwutlenek węgla.