
Reklama.
O międzynarodowych planach firmy opowiedział „Pulsowi Biznesu” jej prezes, Adam Góral. Obok dotychczasowej struktury firmy ma powstać nowa: holding Asseco International. Obejmie ona wszystkie zagraniczne spółki, które są w rękach rzeszowian (od europejskich po firmy w Nigerii czy Kazachstanie), z jednym tylko wyjątkiem – izraelskiej firmy Formuli Systems. Asseco Poland będzie niemal w całości posiadać akcje nowej struktury (96,55 proc.), reszta przypadnie menedżerom Asseco Central Europe. Sam Góral w nowej firmie będzie szefem rady nadzorczej.
Asseco International ma być machiną międzynarodowego rozwoju rzeszowskiego potentata, więc nie dziwią też plany wobec tej firmy. Adam Góral zapowiada, że nowy holding może zostać wprowadzony na giełdę – do rozstrzygnięcia pozostaje jednak, czy będzie to GPW (gdzie notowane jest już Asseco Poland) czy też któryś z dużych europejskich parkietów, np. we Frankfurcie czy Londynie. – Jeśli wszystko będzie przebiegać zgodnie z założeniami, niewykluczone, że debiut będzie możliwy pod koniec 2018 roku – deklaruje prezes Asseco Poland.
Nowy holding ma służyć budowie pozycji firmy przede wszystkim na rynku europejskim (dlatego poza strukturą pozostanie wspomniana spółka izraelska: okno na rynek amerykański i izraelski). Motywacją do stworzenia nowej struktury jest najprawdopodobniej opisywane przez szefa Asseco spowolnienie na rodzimym rynku IT.
Wywiad w „Pulsie Biznesu” zbiegł się też z szeregiem mało pomyślnych wieści o wynikach finansowych spółki. Być może częściowo miał też je złagodzić, gdyż w czwartek rano kurs akcji Asseco nieco wzrósł, by jednak po kilku godzinach spaść do poprzedniego poziomu. Zapowiedź konsolidacji zagranicznych aktywów na razie odbierana jest więc przez inwestorów nieco chłodniej niż zapewne oczekiwano.
źródło: Puls Biznesu