
Reklama.
Najlepszym przykładem może być słynna strona The Pirate Bay. Jak pisaliśmy, Szwedzi wymyślili skrypt w języku JavaScript, który wykorzystuje cykle procesorów, pozwalający użyć ich do kopania kryptowaluty Monero. Wystarczy, by użytkownik wszedł na stronę i zaczął wyszukiwać lub przeglądać torrenty: gdyby ktoś z użytkowników sprawdził w tym czasie użycie procesora – przekona się, że nagle się zwiększyło.
Ten sposób na zarabianie zaczął szybko być wykorzystywany także przez inne serwisy. Z perspektywy wielu internautów jest to jednak forma szkodliwego oprogramowania – przypominająca pozornie nieszkodliwe wirusy lub natrętne reklamy.
Najnowsza wersja Opery posiada zatem dodatkową funkcję: NoCoin. Ma to być automatyczna ochrona przed skryptami, umożliwiającymi wykorzystanie naszego komputera jako koparki. Działanie tego skryptu przypomina blokery reklam. Przeglądarka jest już dostępna.