Warunki na lotnisku w Modlinie do najlepszych nie należą, ale plany rozbudowy trafiły do szuflady.
Warunki na lotnisku w Modlinie do najlepszych nie należą, ale plany rozbudowy trafiły do szuflady. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazata
Reklama.
Jak informuje agencja Reuters, Irlandczycy złożyli skargę do europejskich instytucji odpowiadających za swobodę konkurencji na wspólnym rynku. Jak twierdzi przewoźnik w oświadczeniu, jakie znalazło się na jego stronach internetowych, w ciągu najbliższych pięciu lat Ryanair podwoi liczbę obsługiwanych w Polsce pasażerów – z 3 do 6 milionów. Żeby było to możliwe, a także żeby obsługa takiej rzeszy pasażerów odbywała się sprawnie, konieczna byłaby rozbudowa infrastruktury w Modlinie. „To jednak jest bezprawnie blokowane przez władze warszawskiego lotniska im. Chopina” – kwituje przewoźnik.
Sytuacja jest skomplikowana: dotychczas adwersarzem Ryanaira były linie PLL LOT, które uważają, że Ryanair nadużywa swojej pozycji w Modlinie, a dalsza rozbudowa portu jeszcze bardziej wzmocniłaby pozycję taniego konkurenta i uniemożliwiła rozwój innych linii lotniczych. Spółka Polskie Porty Lotnicze – adresat skargi Irlandczyków do Brukseli – są z kolei właścicielem mniej trzeciej części udziałów w Modlinie.
W poprzednich latach planowano rozbudowę Modlina lecz plany te wylądowały w szufladzie, odkąd rząd Beaty Szydło zaczął rozważać koncepcję wybudowania od podstaw Centralnego Portu Lotniczego. Za tą koncepcją opowiedziały się zarówno PLL LOT, jak i PPL. Teoretycznie, w takiej sytuacji Ryanair mógłby być kołem ratunkowym dla lotniska w Modlinie (które może w oczywisty sposób paść ofiarą nowego super-lotniska). Problem jednak w tym, że Ryanair odpowiada dziś już za ok. 30 proc. przelotów pasażerskich w Polsce – ta dominująca pozycja nie podoba się PLL LOT. Stąd polski narodowy przewoźnik kontestuje warunki, na jakich Ryanair funkcjonuje w Modlinie, zaś PPL blokuje rozwój modlińskiego portu, co blokuje potencjalny dalszy rozwój Irlandczyków na polskim rynku. Żaden z graczy nie zamiaru ustąpić ani o krok.
źródło: Reuters