Bez kas, bez kolejek, bez marnowania czasu. To największe zalety sklepu „Amazon Go”, którą chwali się właściciel największego sklepu internetowego na świecie. Tak wyglądają zakupy przyszłości.
Jak na swojej stronie informuje Amazon, zakupy w tym sklepie przyszłości może zrobić każdy klient sklepu internetowego. Musi tylko posiadać smartfon, na którym zainstaluje darmową aplikację „Amazon Go”. Dopiero wtedy można przy jej pomocy otworzyć bramkę, przypominającą wyglądem bramki w metrze, i wejść do sklepu.
Pod okiem kamer
Podczas zakupów, o ile nie chcemy porozmawiać, smartfon nie będzie już potrzebny. Od przekroczenia bramek klientami „zajmie się” system złożony z setek małych kamer wyposażonych w czujniki i zamontowanych pod sufitem sklepu. Amazon nie zdradza sposobu ich działania. Ujawnia jedynie, że wyposażone są one w specjalne algorytmy uczenia się.
W ten sposób "oprowadzają" one po sklepie każdego klienta i rejestrują wszystkie towary, które wkłada on do koszyka. Zawsze mamy szansę na zmianę decyzji, ponieważ kamery rejestrują również moment, w którym odkładamy na półkę towar, z którego zrezygnowaliśmy.
Zapłata za zakupy ściągana jest z karty kredytowej, której dane wprowadzono do aplikacji dostępowej i realizowana jest po opuszczeniu sklepu przez klienta.
Jak dowiadujemy się z komunikatu zamieszczonego na stronie Amazona, na razie sklep oferuje produkty spożywcze i można w nim kupić zarówno te podstawowe, jak i gotowe dania przygotowane przez zatrudnionych przez firmę kucharzy. Poza nimi zatrudniona jest obsługa pomagająca klientom podczas zakupów.
Problemy z dziećmi
Testy sklepu zajęły około roku, a przeprowadzane były przez pracowników Amazona, początkowo były problemy z systemem kamer, któremu zdarzało się pomylić klientów o podobnej sylwetce, jak i z dziećmi, które odstawiały towary na półkach przypadkowych miejscach. Jednak jak informuje Gianna Puerini, szefowa Amazona, problemy te zostały wyeliminowane.