Od początku roku obowiązuje opłata recyklingowa, jednak wciąż wielu z nas ma wątpliwości, gdzie i kiedy będzie musiało uiścić dodatkową opłatę za foliową reklamówkę. Dlatego postaramy się odpowiedzieć na najczęściej zadawane przez internautów pytania.
Dlaczego wprowadzono opłatę recyklingową? Opłatę recyklingową wprowadziła ustawa z października 2017 roku. Wysokość opłaty ustalono na maksymalnie 1 zł. Jednak rozporządzenie Ministerstwa Środowiska obniżyło ją do 20 groszy.
Ten wymóg spowodowany jest przepisami Unii Europejskiej. Dodatkowa opłata za foliowe torebki jednorazowe ma pomóc w ich przetwarzaniu i jednocześnie ograniczać ich liczbę na rynku. Ma to się ma przyczynić się do ochrony środowiska naturalnego.
Za które reklamówki zapłacimy?
W myśl przepisów, torby z tworzyw sztucznych podzielone są na dwa rodzaje:
- lekkie torby o grubości poniżej 50 mikrometrów,
- bardzo lekkie torby o grubości poniżej 15 mikrometrów, które są wymagane ze względów higienicznych lub oferowane jako podstawowe opakowanie żywności luzem.
Opłacie recyklingowej podlegają wszystkie torebki foliowe o grubości poniżej 50 mikrometrów. Wyjątkiem są opisane przez resort środowiska bardzo lekkie torby foliowe o grubości poniżej 15 mikrometrów służące do pakowania żywności sprzedawanej luzem.
Do pobierania opłaty recyklingowej za reklamówki zobowiązane są wszystkie „jednostki handlu detalicznego i hurtowego”. Zatem zapłacimy za nią we wszystkich rodzajach sklepów, zarówno małych, dużych, ale także na targowiskach i bazarach.
Opłata recyklingowa w piekarni i cukierni
Początkowo wątpliwości mieli właściciele piekarni i cukierni, twierdząc, że nie są jednostkami handlu, a producentami. Jednak resort środowiska uznał, że opłata recyklingowa w wypadku takich podmiotów również jest wymagana, ponieważ prowadzą sprzedaż detaliczną swoich wyrobów.
Tak jak w przypadku towarów na wagę, piekarnie mogą nie pobierać opłaty recyklingowej za bardzo lekkie torebki foliowe, w które pakowane jest sprzedawane luzem pieczywo.
Ciekawie może brzmieć interpretacja w przypadku pieczywa krojonego. Jak ustalił „Dziennik Gazeta Prawna”, opłacie recyklingowej nie podlega opakowanie, w którym wprowadzono do obrotu wcześniej pokrojone pieczywo, nawet gdy zapakowano je w torbę o grubości pomiędzy 15, a 50 mikrometrów. Jednak w przypadku pieczywa krojonego na życzenie klienta, opłacie recyklingowej nie podlegają jedynie bardzo lekkie torby foliowe. Do każdej grubszej torby foliowej, nawet tej bez uszu, sprzedawca zobowiązany jest doliczyć w takim wypadku opłatę recyklingową.
Podobnie sytuacja wygląda w cukierni, gdzie opłata recyklingowa pobierana będzie od każdej torebki, nawet tej o grubości poniżej 15 mikrometrów, jeżeli towar został już wstępnie opakowany, np. ciasto owinięto w papier.
Za torbę zapłacisz też w restauracji
Z interpretacji Ministerstwa Środowiska wynika, że za torbę foliową zapłacimy również we wszystkich restauracjach i barach szybkiej obsługi, w których opakowania takie są stosowane. Dotyczyć to będzie również niezjedzonych porcji jedzenia, które obsługa restauracji zapakuje nam na wynos.
Karma dla zwierząt to nie jedzenie
Opłatę recyklingową poniesiemy za każdą reklamówkę, nawet bardzo lekką, w przypadku kupowania karmy dla zwierząt na wagę. Jak wyjaśnia resort środowiska, zgodnie z polskim ustawodawstwem karma dla zwierząt nie jest klasyfikowana jako żywność, tylko jako pasza i nie podlega tym samym przepisom.
Gwoździe, śrubki itp.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Środowiska, w przypadku wszystkich artykułów, niezależnie od tego, czy są konfekcjonowane, czy też bez opakowania (produkty sprzedawane na wagę lub na sztuki), nie będących żywnością, sprzedawca ma obowiązek pobrać opłatę recyklingową.
Kiedy nie zapłacisz za reklamówkę
Poza bardzo lekkimi torbami foliowymi stosowanymi do pakowania żywności sprzedawanej luzem, z opłaty recyklingowej zwolnione są wszystkie torby foliowe, w które pakowane są materiały promocyjne rozdawane na targach, wystawach, szkoleniach itp. ponieważ nie są one sprzedawane w jednostce handlowej.
Opłacie recyklingowej nie podlegają również wszelkiego rodzaju opakowania fabryczne, niezależnie od grubości.
Nie zapłacimy również za reklamówki rozdawane podczas wszelkiego rodzaju zbiórek odzieży.
Czy sprzedawca zarabia na opłacie recyklingowej?
To zależy bezpośrednio od tego, na jakim poziomie ustalą oni płatność za reklamówki. Opłata recyklingowa wynosi 20 groszy, VAT od tej kwoty to 5 groszy, możemy zatem zakładać, że wszystkie sieci handlowe, które do tej pory wydawały reklamówki bezpłatnie, a po wprowadzeniu opłaty recyklingowej zażądają za nie powyżej 25 groszy, zyskają dodatkowy zarobek.
Za reklamówkę najmniej zapłacisz w Biedronce i Auchan - 25 gr. W Lidlu kosztuje ona 33 gr, w Tesco - 35 gr, w Carrefourze - 70 gr, a w Rossmannie - 29 gr. Trzeba pamiętać, że 25 groszy to koszt samej obowiązkowej opłaty recyklingowej, więc biorąc pod uwagę koszt zakupu reklamówek, dwa pierwsze sklepy dokładają do interesu.
Zgodnie z prawem opłata recyklingowa będzie stanowiła dochód budżetu państwa, w pierwszym roku ma ona przynieść 1,1 mld złotych wpływów. Nowe przepisy mają zmniejszyć zużycie plastikowych toreb – obecnie statystyczny Polak zużywa ich 250 – 300 rocznie.