Robert Strzelecki, wiceprezes firmy TenderHut, to jeden z tych rodzajów ludzi, którzy pół życia spędzają w podróży. Polak czuł się zmęczony ciągłym odprawianiem się na stronach linii lotniczych. Jego programiści stworzyli więc aplikację, która uczy się jego preferencji i dokonuje kluczowych wyborów.
Kto choć raz przechodził proces odprawy w liniach lotniczych ten wie, że jest to dość żmudna procedura. Pół biedy jeżeli lot przytrafia się raz na jakiś czas, gorzej, gdy obowiązki służbowe zmuszają nas do latania kilka razy w tygodniu. Z tym problemem uporał się właśnie zespół TenderHut. W jaki sposób? Do wygenerowania karty pokładowej wystarczy...krótka rozmowa z botem za pomocą Skype'a.
– Przypomina rozmowę z osobistym asystentem, któremu po prostu przekazuje się potrzebne dane, aby wykonał za nas jakiś obowiązek – w tym wypadku odprawę lotniczą, którą bot załatwia automatycznie zaraz po podaniu najważniejszych danych – tłumaczy Strzelecki.
Wirtualny asystent dopytuje o preferencje związane z lotem, ustala na przykład czy wolimy usiąść przy oknie, czy raczej od strony przejścia. – Bot jest po prostu szybszy od człowieka i dlatego ma znacznie większe szanse na zarezerwowanie nam dobrego miejsca, gdy ich dostępność będzie jeszcze duża – wyjaśnia Strzelecki. Co więcej bot uczy się naszych preferencji, dzięki czemu przy kolejnych odprawach pamięta jakich wyborów dokonywaliśmy i sam sugeruje podobne rozwiązania. Wszystko to za sprawą technologii Machine Learning, czyli sztucznej inteligencji.
Aplikacja AutomatedCheckin została zaprogramowana w taki sposób, że radzi sobie z odprawą niezależnie od linii lotniczej, która wybraliśmy. Jest dostępny do pobrania za darmo na stronieautomatedcheckin.com.