Orlan po wycofaniu ze swoich stacji aplikacji JustDrive planuje w najbardziej obleganych placówkach zatrudnienie mobilnych kasjerów.
Orlan po wycofaniu ze swoich stacji aplikacji JustDrive planuje w najbardziej obleganych placówkach zatrudnienie mobilnych kasjerów. Piotr Augustyniak / Agencja Gazeta
Reklama.
W zeszłym roku Orlen wprowadził pilotażowy program mający na celu usprawnić obsługę kierowców na swoich stacjach benzynowych. W związku z nim na stacjach MOP Baranów przy autostradzie A2 i MOP Aleksandrowice przy autostradzie A4 pojawili się mobilni kasjerzy. Testowano rozwiązanie, które od lat stosowane jest w sieci Empik, głównie w okresie przedświątecznym. Do zadań mobilnych kasjerów na stacjach Orlen będzie należało wyłapywanie klientów, którzy po zatankowaniu chcieli jak najszybciej dokonać płatności i kontynuować podróż. Program pilotażowy zakończono jeszcze w ubiegłym roku.
Jak informuje portal Wirtualne Media, Orlen jest teraz w fazie podejmowania decyzji, które ze stacji koncernu mają zostać objęte nowym programem mobilnych kasjerów. W założeniu mają oni rozładować ruch na najbardziej zatłoczonych stacjach benzynowych.
Płatności na stacji benzynowej
Można przypuszczać, że wprowadzając nową usługę, Orlen chce nią zastąpić inny projekt – JustDrive. Wprowadzono go na stacjach sieci w tym roku. Polegał on na tym, że kierowcy, którzy zaraz po zatankowaniu chcieli jak najszybciej odjechać ze stacji, mogli zapłacić za pomocą aplikacji mobilnej zainstalowanej w smartfonie. Jedyne, co musiał zrobić użytkownik, to zeskanować kod QR z dystrybutora. Na tej podstawie z jego konta ściągana była odpowiednia kwota. Główną jej zaletą było to, że kierowcy nie musieli stać z kolejkach wraz z tymi, którzy chcieli kupić jedynie kawę, papierosy, czy też zapiekankę.
Niestety Orlen szybko wycofał się ze współpracy ze start-upem, aplikacja na stacjach działała jedynie przez dwa dni. Orlen zerwał współpracę z JustDrive w nie do końca jasnych okolicznościach.
Wirtualne Media zamieściły też komentarz dotyczący obecnego projektu, w którym przedstawiciele start-upu oceniają, że zastąpienie aplikacji mobilnej kasjerami będzie generowało niepotrzebne koszty. Podkreślają też, że aplikacja mobilna miała być dostępna na każdej stacji, podczas gdy mobilni kasjerzy znajdą się tylko w wybranych placówkach.