
Reklama.
„Wkrótce nikt już nie będzie mógł wyszukiwać osób na podstawie ich adresów e-mail oraz numerów telefonu” – informuje portal conowego.pl. Te funkcjonalności były wyjątkowo skuteczne w sytuacjach, gdy nasi znajomi nie mieli zdjęcia profilowego lub nie przedstawiało ono właściciela profilu, a także w sytuacjach, gdy właściciele profilów zmieniali pisownię swoich personaliów. Zdarzało się też, że na tej podstawie wyszukiwano na portalu partnerów biznesowych lub osoby próbujące się z nami skontaktować.
– Mamy obowiązek chronić wasze dane, a jeśli nie możemy go spełnić, nie zasługujemy na to, aby wam służyć – tak tydzień temu zadeklarował Mark Zuckerberg w ogłoszeniach prasowych i oświadczeniu opublikowanym na jego profilu. Wygląda zatem na to, że oświadczenie to jest wdrażane w życie w dosyć radykalnej formule.