Rosnące temperatury zmuszają powoli kierowców do wizyt u mechaników w celu nabicia klimatyzacji. A w tym roku będzie to wyjątkowo droga przyjemność – ceny poszły w górę niemal dwukrotnie.
Od początku 2017 roku każdy nowy samochód musi być nabijany czynnikiem chłodniczym R1234YF zamiast dotychczasowym R124a. Nowy gaz jest bardziej ekologiczny od poprzednika, ale również i znacznie droższy. Jego wprowadzenie spowodowało zresztą również podniesienie cen R124a, na którego popyt wciąż jest bardzo duży, a podaż maleje.
Ile kosztuje nabicie klimatyzacji w 2018 r.?
Efekt? Bankier.pl podaje, że o ile w ubiegłym roku można było napełnić układ klimatyzacji za 150-200 zł, o tyle w 2018 roku taka usługa będzie już kosztować w granicach 300 zł. Przedstawiciele branży zastrzegają jednak, że ceny rosną obecnie z miesiąca na miesiąc.
Wysoki koszt nabicia klimatyzacji spowodował, że do Polski zaczęto sprowadzać tańsze chłodziwo z Ukrainy i Chin. Eksperci alarmują jednak, że zawartość takich zbiorników pozostaje zagadką, niektóre maszyny do serwisowania układów mogą zresztą nie rozpoznać ich składu i „odmówić” napełnienia klimatyzacji.
Swoją drogą, posiadacze samochodów generalnie nie mają ostatnio dobrej passy. Niedawno pisaliśmy o tym, że po przedłużającej się zimie kierowcy masowo ruszyli do wulkanizatorów. Efektem są kolejki i bardzo odległe terminy.