Najmłodszy polski milioner popłynął z ogłoszeniem o pracę. „Po obejrzeniu tego czuję się brudny”

– Szukam najlepszego social media expert/contet creator w Polsce. Człowieka, który ogarnia wszystko – zaczyna Gryn. W zamian obiecuje krew, pot, łzy i...dużo pieniędzy na realizacje pomysłów.

– Będziesz pracował ze mną, i to dużo. Będziemy mieli nieograniczone zasoby i budżety żeby osiągnąć nasz cel inspirowania młodych Polaków na skalę której jeszcze nikt nie osiągnął. Płacimy dobrze i jest szansa że wyjedziesz do Los Angeles ze mną pod koniec roku – dorzuca.

Dalej twórca Codewise podaje listę wymogów, na której znajduje się m.in. udokumentowane sukcesy w social media i wrzucenie filmiku na Instagram z hashtagiem „biedacoachsocial”. – Tylko dla najbardziej ambitnych i zdeterminowanych młodych ludzi, nie mam czasu dla przeciętnych pozerów. Musisz pokazać jak bardzo tego chcesz – zastrzega milioner i zachęca do wzorowania się na amerykańskim przedsiębiorcy i mówcy motywacyjnym Garym Vaynerchuku.

Reakcja internautów
Treść ogłoszenia i filmik, w którym Gryn zachęca do dołączenia do swojego zespołu, wywołał lawinę komentarzy. Internauci wytykają milionerowi kontrowersyjny charakter jego działalności, pytają również o to, czy przewidziana jest jakaś wypłata (w ogłoszeniu nie było na ten temat ani słowa). – Po obejrzeniu tego czuję się brudny – pisze wprost jeden z komentujących. Internauci wytknęli także Grynowi, że nie znajdzie ekspertów od promowania kontentu poprzez Power Editor na Facebooku (co było jednym z punktów ogłoszenia), ponieważ FB...już z tego narzędzia zrezygnował.