Konsekwencje odczuwalne są już dziś, lecz apogeum osiągną za 10-20 lat. Poza tym, że miliony
Chińczyków nie będzie miało żon, ucierpi również gospodarka - rynki pracy ulegną rozregulowaniu, podniosą się stopy oszczędzania, zmaleje konsumpcja i wzrosną ceny nieruchomości. To nie koniec. Nadwyżka mężczyzn ma wpływ na wzrost brutalnej przestępczości, handel ludźmi i prostytucję.
Państwo środka już działa, by zapobiec katastrofie
Chiny już podjęły kroki, aby jak najefektywniej zapobiec katastrofalnym skutkom nierównowagi płci. Planują
znieść ograniczenia dotyczące
liczby posiadanego potomstwa. Zgodnie z nową polityką chińskie rodziny będą mogły same określić, ile chcą mieć dzieci.