Po skargach klientów na Green Caffe Nero Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny przeprowadził aż 14 kontroli
Po skargach klientów na Green Caffe Nero Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny przeprowadził aż 14 kontroli facebook.com/Green Caffè Nero
Reklama.
– W miniony piątek otrzymaliśmy sygnały o niedyspozycjach żołądkowych zgłoszonych przez kilku naszych gości. Przyczyny dolegliwości nie są znane, ale pojawiło się ryzyko, że mogły powstać po wizycie w naszych kawiarniach i konsumpcji ciast – informowała w piątek na swoim profilu w mediach społecznościowych Green Caffe Nero.
Sanepid w Green Caffe Nero
I rzeczywiście. Klienci skarżyli się na bóle brzucha wymioty, biegunkę oraz podwyższoną temperaturę. „Winowajcą” okazało się ciasto szpinakowe, choć chyba właściwiej byłoby napisać, że problem leżał w jego złym przechowywaniu w trakcie ostatnich, upalnych dni. Okazało się, że goście restauracji zarazili się przez to salmonellą. Sieć postanowiła otwarcie uderzyć się w pierś i zapowiedziała współpracę z sanepidem, a szef firmy, Adam Ringer, wygłosił na Facebooku osobiste przeprosiny.
Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Warszawie poinformował, że skontrolował 14 zakładów, w których stwierdził nieprawidłowości. Miały one polegać na „przerwaniu łańcucha chłodniczego dla oferowanych produktów”. Do zarażeń dochodziło między 28 a 31 maja – łącznie inspektorat donosi o 31 zachorowaniach – 17 osób jest hospitalizowanych. Na spółkę zostały nałożone grzywny z wysokości 4,3 tys. złotych.