Polska przez lata płaciła najwyższe ceny w Europie za rosyjski gaz. Ten mały sukces ma szansę to zmienić. Według orzeczenia Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie, PGNiG miało prawo żądać zmiany niekorzystnych cen za gaz dostarczanych Polsce przez Gazprom.
Jak informuje spółka w komunikacie, Trybunał Arbitrażowy uznał argumenty PGNiG i orzekł w wyroku częściowym, że spełniona została przesłanka kontraktowa uprawniająca PGNiG do żądania obniżenia ceny w kontrakcie długoterminowym, na podstawie którego Gazprom dostarcza gaz do Polski (tzw. Kontrakt Jamalski). Zapadła decyzja, że roszczenia polskiej spółki o ustalenie nowej, niższej ceny gazu są zasadne.
Gazprom od wielu lat odrzucał możliwość obniżki cen dla Polski. Z tego powodu cena kontraktowa dla PGNiG znacznie przewyższała ceny na rynkach europejskich. Polska spółka zdecydowała się na negocjacje cen w 2014 r., kiedy jednak nie przyniosło to żadnych efektów, w 2015 r. skierowała spór do rozstrzygnięcia przez sąd.
– Z satysfakcją przyjmujemy rozstrzygnięcie Trybunału, potwierdzające prawo PGNiG do obniżenia ceny kontraktowej oraz oczekujemy jej obniżenia do poziomu rynkowego w dalszym etapie postępowania – powiedział prezes PGNiG Piotr Woźniak.
Gaz dla Polski z Ameryki
Obniżka cen nie nastąpi jednak od razu. Trybunał Arbitrażowy uznał, że pierwotne żądanie spółki w zakresie nowej formuły cenowej jest zbyt daleko idące. Kwestia nowej ceny kontraktowej będzie rozstrzygnięta w dalszym etapie postępowania.
PGNiG od miesięcy uskarżał się na to, że Rosjanie z Gazpromu traktują polskiego kontrahenta gorzej od innych, a ceny pozostawiają wiele do życzenia. PGNiG znalazł jednak sposób na uniezależnienie się od Rosji. Olbrzymie wolumeny gazu Polakom dostarczą Amerykanie. PGNiG podpisała porozumienie z amerykańskimi dostawcami skroplonego gazu ziemnego - Venture Global LNG i Port Arthur LNG.