Prezes TVP Jacek Kurski ma nie lada orzech do zgryzienia: wpływy z abonamentu po raz kolejny spadną w 2019 r.
Prezes TVP Jacek Kurski ma nie lada orzech do zgryzienia: wpływy z abonamentu po raz kolejny spadną w 2019 r. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
KRRiT oszacowała właśnie sumę przyszłorocznych dochodów z abonamentu – z wyliczeń Rady wynika, że w grę wchodzi w sumie około 650 mln zł. Oczywiście, może się okazać, że ściągalność abonamentu wzrośnie – ale jest to coraz bardziej wątpliwe.
Spada oglądalność Telewizji Polskiej
Czemu? Cóż, młodzi Polacy coraz rzadziej oglądają telewizję, nie mówiąc już o telewizji publicznej (której przecież oglądać nie muszą). Spada też oglądalność, a na przyszły rok nie zapowiedziano żadnej imprezy masowej takiej jak tegoroczny mundial, która skusiłaby widzów do przesiadywania przez kilka tygodni przed ekranami.
Coraz mniejsze wpływy z abonamentu to nie hipoteza lecz fakt. W 2016 r. TVP otrzymała z podziału środków 360 mln złotych, w 2017 roku – 355 mln złotych. I już w zeszłym roku wpadła by po uszy w kłopoty, gdyby nie pomoc rządu.
Do telewizji popłynęły bowiem środki z tytułu rekompensaty za przychody z abonamentu RTV utracone w latach 2010-2017 przez ulgi abonamentowe dla wybranych grup społecznych: w 2017 r. z tego tytułu na konta telewizji trafiło 266,5 mln zł, w tym roku zaś – 593,5 mln zł. W sumie chodzi więc o niebagatelną kwotę 860 mln zł. Problem w tym, że w tym roku już na taką finansową kroplówkę firma z Woronicza nie ma co liczyć.