Nawet 25 tysięcy osób z Indii, Nepalu i Bangladeszu czeka na polską wizę. A z nimi polscy pracodawcy, którzy nie mogą się doczekać swoich nowych pracowników. Tymczasem nasz konsulat w New Delhi nie wyrabia z wystawianiem dokumentów – pracują w nim 4 osoby.
Konsulat w New Delhi obsługuje północną część Indii, Nepal, Bangladesz, Bhutan, Sri Lankę, Afganistan i Malediwy. Południową częścią Indii zajmuje się drugi konsulat, w Mumbaju. Okazuje się, że to za mało, by obsłużyć kraj zamieszkany przez ponad miliard ludzi i kilka nieco mniejszych.
Rekruterzy boją się, że pozwolenia wygasną, zanim pracownicy z Indii dostaną wizy
zarobkowe, bez których nie mogą legalnie przyjechać do Polski. Wydział konsularny w ambasadzie liczy cztery osoby. Przez pierwsze siedem miesięcy tego roku placówka w New Delhi wystawiła 3,5 tys. wiz z prawem do pracy.