Kobiety nie miały jednak wystarczającej sumy pieniędzy. W wywiadzie dla
polsatowskiego programu „Interwencje” opowiadały, że udało im się dogadać się z pewną
poznańską firmą. Umowa zakładała, że bileteria będzie im w miesięcznych ratach spłacać środki, które otrzyma za bilety. Kontrahent szybko przestał wywiązywać się z tych postanowień. W pewnym momencie firma po prostu wyłączyła panel, nie informując obu pań, czy ma zamiar spłacić resztę zobowiązań.