Reklama.
Przeżywamy okres intensywnego wzrostu powierzchni biur elastycznych. Chodzi nie tylko o powierzchnie coworokingowe, ale stanowią one prawie połowę. I to zasługa ostatnich dwóch lat – podkreśla w rozmowie z portalem Puls HR Mikołaj Niemczycki z Cushman & Wakefield.
Przez ostatnie dwa lata szybko rosła powierzchnia obiektów coworkingowych: z kilkunastu do 55 tysięcy m kw. Z pozoru mogło się wydawać, że nowinka ta nie będzie nazbyt popularna – dla przeciętnego polskiego biznesmena własne biuro to świętość. Tymczasem okazało się, że wręcz przeciwnie – coworking okazał się idealnym rozwiązaniem dla freelancerów, start-upów i niemałej części firm bazujących na nienormowanym, niestandardowym czasie pracy.
Zdaniem ekspertów z branży, intymność i wygoda pracy w domu to nic w porównaniu z technologicznymi możliwościami takiej przestrzeni biurowej, a także – z kontaktem z innymi freelancerami. Według Puls HR świeżość pomysłów powstających w przestrzeniach coworkingowych kusi nawet korporacje, które delegują tam zespoły zadaniowe.
Wraz z rosnącą konkurencją firmy zajmujące się wynajmem przestrzeni coworkingowych stopniowo zaczynają różnicować ofertę: obok obiektów przeznaczonych dla start-upowców pojawiają się też pomieszczenia dedykowane bardziej doświadczonym biznesmenom czy matkom opiekującym się małymi dziećmi.