Podwykonawcom Astaldi kończy się cierpliwość. Większość przedsiębiorców wciąż nie otrzymało żadnych pieniędzy. Z tego powodu chcą zablokować inwestycje, w których bierze udział włoska firma, czyli budowę metra w Warszawie i drogi krajowe nr 17 i 19. Data protestu została wyznaczona na czwartek 18 października.
Wiceprezes spółki Arnold Bresch mówił, że jego spółka wypłaciła już podwykonawcom 30 mln złotych. Ci złożyli jednak dokumenty na przeszło 75 mln, a ta kwota może jeszcze wzrosnąć. Nie wiadomo jednak, czy firmy dostaną całość obiecanych pieniędzy, bo Astaldi obiecywało im wyższe stawki niż wynikało to z kontaktu podpisanego z PKP PLK. W pierwszym rzędzie środki finansowe miały trafić do firm dostarczających materiały i elementy konstrukcyjne także na inne, toczące się budowy.