Reklama.
Wysokie ceny za dostawę energii elektrycznej, które czekają nas w przyszłym roku, będą utrapieniem nie tylko dla zwykłego Kowalskiego. Przedstawiciele samorządu już teraz głowią się, jak znaleźć w budżecie dodatkowe pieniądze. I grożą, że wizja wygaszania całych ulic nie jest wcale abstrakcją.