Białystok to jedno z miast, które NIK wyszczególniło w swoim raporcie.
Białystok to jedno z miast, które NIK wyszczególniło w swoim raporcie. Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Reklama.
NIK właśnie opublikował raport pt. „Rozwiązywanie problemów społeczno-ekonomicznych mieszkańców miast istotnie dotkniętych skutkami zmian gospodarczych”, w którym skontrolował i poddał ocenie zmiany zachodzące w dziesięciu miastach najdotkliwiej odczuwających zmiany gospodarcze.
Przyczyny zmian gospodarczych
Restrukturyzacja przemysłu po 1989 r., która doprowadziła do upadku licznych zakładów pracy, reforma administracyjna, w wyniku której wiele miast utraciło status stolicy województwa oraz ogólnoświatowy kryzys gospodarczy w latach 2008-2009, negatywnie odbił się na rozwoju gospodarczym takich miast jak: Białystok, Biała Podlaska, Chełm, Łódź, Łomża, Siemianowice Śląskie, Tarnobrzeg, Wałbrzych, Zgierz oraz Żory.
W swoim raporcie NIK poddał te miasta analizie w czterech obszarach: pomocy na rynku pracy, pomocy społecznej, zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych oraz zapewnieniu opieki dzieciom w wieku do lat 3 i w wieku przedszkolnym. Kontroli poddano lata 2013-2016.
Problem miast
Z danych wynika, że w każdej z tych miejscowości powtarzał się następujący schemat: upadek dominującego lokalnie przemysłu lub utrata statusu stolicy wojewódzkiej, wzrost bezrobocia i odpływ ludności. Tylko w trzech miastach - Białymstoku, Łomży i Żorach - nastąpił w ostatnich latach nieznaczny przyrost liczby mieszkańców.
We wszystkich miastach wdrożono różnorakie programy naprawcze, jednak były to mechanizmy stosowane w całej Polsce. Tymczasem te konkretne miejscowości potrzebują oryginalnych i zindywidualizowanych rozwiązań systemowych, aby nastąpił w nich pozytywny przełom.
Problemy mogą wrócić
– Zaniechanie takich działań rodzi zagrożenie, że w przypadku odwrócenia koniunktury gospodarczej i ponownego wystąpienia negatywnych zjawisk na rynku pracy i wzrostu zapotrzebowania na pomoc społeczną, w miastach tych problemy społeczno-ekonomiczne pojawią się na nowo, tym razem ze zwiększoną intensywnością – ostrzegają autorzy raportu.
W zeszłym roku podobny raport opublikowała Polska Akademia Nauk. Na liście miast, którym grozi zapaść i marginalizacja, znalazło się wtedy 255 średnich miejscowości.