Reklama.
Ranking powstaje na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego. Obejmuje miejscowości (w tym roku jest ich 218), w których mieszka ponad 20 tys. osób. – Odpowiada na pytanie, gdzie nasycenie mieszkaniami oraz ich powierzchnią jest największe – podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu.
W tym roku ponownie w czołówce znalazł się najsłynniejszy z nadmorskich ośrodków: Sopot. Pewnym zaskoczeniem dla autorów zestawienia był awans Wrocławia – dolnośląska metropolia przesunęła się na 2. pozycję, wyprzedzając Warszawę. Na kolejnych miejscach znalazły się Kołobrzeg, Zakopane, Świnoujście, Piaseczno, Poznań i podwarszawskie Marki.
Awans Wrocławia to zasługa powierzchni użytkowej na mieszkańca – to 34,9 m kw. na koniec 2017 r., ponad 3 m więcej niż w Warszawie. W tegorocznym rankingu poprawiły się też wyniki Łodzi, Krakowa, Gdańska i Szczecina.
Najgorsze warunki mieszkaniowe
Jak podkreśla RynekPierwotny.pl, niewiele zmienia się za to w końcówce zestawienia – z reguły są tam miasta, które „rozbudowywały się na fali PRL-owskiej industrializacji”: Starogard Gdański, Żory, Skawina, Andrychów, Dębica, Orzesze i – zamykające zestawienie – Police. Eksperci podsumowują jednak optymistycznie, że średnia dostępnego metrażu dla całej Polski rośnie, podobnie jak dostępność lokali.
Jak podkreśla RynekPierwotny.pl, niewiele zmienia się za to w końcówce zestawienia – z reguły są tam miasta, które „rozbudowywały się na fali PRL-owskiej industrializacji”: Starogard Gdański, Żory, Skawina, Andrychów, Dębica, Orzesze i – zamykające zestawienie – Police. Eksperci podsumowują jednak optymistycznie, że średnia dostępnego metrażu dla całej Polski rośnie, podobnie jak dostępność lokali.