Premier Morawiecki zapowiedział powstanie nowego „narodowego” podmiotu. Będzie to Polski Holding Hotelowy, który ma przejąć kontrolę nad obiektami turystycznymi należącymi do państwowych podmiotów. Pomysł ten wzbudził zdumienie ekspertów. – Zupełnie jak w PRL – komentują.
Sam pomysł na konsolidację zasobów turystycznych różnych państwowych spółek narodził się już rok temu. Wtedy rząd – a konkretnie ministerstwa – zwróciły się z prośbą do podlegających im firm o przedstawienie wykazu hoteli i ośrodków wypoczynkowych, zażądały także dokumentacji finansowej.
Pomysł jest komentowany jako powrót do PRL-u i Funduszu Wczasów Pracowniczych. Ale holding został już namaszczony przez Mateusza Morawieckiego. Firma ma skonsolidować nieruchomości hotelowo-wypoczynkowe rozsiane po państwowych podmiotach.
– Powołanie Polskiego Holdingu Hotelowego pozwoli odbudować wartość obiektów należących do Skarbu Państwa i korzystać z efektów skali. Realizację tego ważnego dla sektora turystycznego projektu oddajemy w ręce profesjonalistów z branży hotelarskiej, która opracuje model konsolidacji, a następnie będzie mogła rozpocząć integrację aktywów hotelowych rozproszonych dziś między różne podmioty pozostające w domenie państwa – mówi cytowany w komunikacie premier Mateusz Morawiecki.
Będą odbierać?
Nie wiadomo jak PHH miałby wejść w posiadanie setek ośrodków i hoteli należących do różnych firm. Na pierwszy ogień poszły Porty Lotnicze, które „zbyły” swoje udziały w spółce Chopin Airport Development na rzecz Skarbu Państwa. I ta właśnie spółka miałaby się zająć organizacją całego przedsięwzięcia.
Wszystko opiera się na ustawie o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. PHH miałby odgrywać rolę w budowie tzw. Airport City, czyli wszystkich inwestycji okołolotniskowych. Obecnie perełką w koronie firmy Chopin Airport Development jest hotel Mariott wybudowany naprzeciwko warszawskiego portu im. Chopina. Spółka ma łącznie 8 hoteli, w tym jeden podwójny – bo na Okęciu w jednym kompleksie mieszczą się w sumie dwa Mariotty o odmiennym standardzie.
Teraz – ale ciągle nie wiadomo na jakich zasadach – ma przejąć kontrolę nad wszystkimi państwowymi ośrodkami i hotelami. A jest ich sporo. Spółka-córka PKP ma 13 obiektów turystycznych, Lasy Państwowe dysponują bazą 36 ośrodków, sporo uzdrowisk kontroluje też KGHM.
– W ramach PHH chcemy skupiać obiekty hotelowe od segmentu ekonomicznego aż do hoteli 5-gwiazdkowych, tak aby nasza oferta była dostępna dla wszystkich. Nasze obiekty będą usytuowane zarówno w miastach, jak również w miejscowościach wypoczynkowych, co daje nam szansę budowania oferty nie tylko dla rynku biznesowego, ale również na potrzeby turystów – powiedział prezes spółki Marian Cristescu.