Reklama.
Firma Gino Rossi przez ćwierć wieku podbijała polski rynek. Najpierw była dowodem na to, że przynajmniej na rynku galanteryjnym warto się ukryć pod marką imitującą zachodnią. Gdy ten zabieg przestał być potrzebny, była jedną z najprężniejszych polskich firm, z wyceną na poziomie 300 mln złotych. Teraz jednak dotarła do ściany: straty dalece przebijają zyski i bez inwestora się nie obejdzie.