Ani jednego przycisku, brak gniazd na karty czy ładowarkę – to Meizu Zero, najnowszy „przyszłościowy” produkt chińskiego koncernu Meizu. Niewątpliwie, konstrukcja tego telefonu wyróżnia go spośród wszystkiego, co jest dziś dostępne w sprzedaży. Ale też firma jest na tyle powściągliwa w informowaniu o cechach tego telefonu, że nikt nie wie, czego się po tym urządzeniu spodziewać.
Meizu dotychczas nie należało do ścisłej czołówki światowych producentów, choć firma istnieje już ponad piętnaście lat. Większość dostępnych w polskich sklepach urządzeń koncernu z Zhuhai to aparaty stosunkowo tanie, o cenach nie przekraczających kilkuset złotych.
Meizu Zero zapewne nie będzie do nich należeć. To pierwszy na świecie smartfon, który nie został wyposażony w przyciski i gniazda – choćby dla tej ekstrawagancji cena będzie bardziej wyśrubowana.
Bezprzeowodowa komunikacja
Urządzenie jest oparte na układzie Snapdragon 845 oraz 6/8GB RAM, choć ma być też wersja wyposażona w Snapdragon 855. W ekran wbudowano głośnik z systemem mSound 2.0. Wyświetlacz ma 5,99 cala, a brak gniazd pozwala zachować wodoszczelność. Smartfon jest ładowany za pomocą bezprzewodowej ładowarki 18W, komunikacja opiera się na technologii Bluetooth 5.0.
Portal conowego.pl zapowiada, że urządzenie będzie mogło działać w sieciach 5G, a także w oparciu o karty eSIM. Poza tym jednak niewiele o nim wiemy: przede wszystkim nie znamy jego ceny. Najdroższe aparaty tej firmy, jakie możemy dziś znaleźć w sklepach nie dobijają kwoty 2000 zł, co jednak o niczym nie znaczy.
Nie wiadomo również, kiedy Meizu miałby wprowadzić swoje dzieło do polskich sklepów, choć firma zastrzega, że stanie się to „wkrótce”.