Przyczyna? Wiesława Gajewska, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego w rozmowie z
pulshr.pl wyjaśnia, że zamknięcie oddziału wynikło z powodu niewystarczającej liczby lekarzy i małej liczby porodów. W 2018 r. szpital w Prudniku przyjął zaledwie 343 porody, co spowodowało straty finansowe w wysokości ponad 800 tys. zł.
Podobna sytuacja w Kluczborku
Nad podobną decyzją zastanawia się Powiatowe Centrum Zdrowia w Kluczborku. Tamtejszy szpital planuje zawiesić działalność oddziału ginekologiczno-położniczego z pododdziałem neonatologii, o czym informuje na swojej stronie.