Wybudowanie sauny i solarium oraz innych atrakcji do dyspozycji sędziów za pieniądze podatników - zasadność takich wydatków w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Bydgoszczy bada właśnie Centralne Biuro Antykorupcyjne pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Śledczy sprawdzają, czy w placówce zachowano dyscyplinę budżetową i czy nie doszło do przekroczenia uprawnień.
O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Gdańsk. Jak ustaliło, śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Agenci zdążyli już zabezpieczyć kilkadziesiąt tomów umów i faktur.
Sauna, solarium, darmowe dojazdy
Jak sugeruje medium, podejrzewa się, że sauna i solarium to tylko „wierzchołek góry lodowej”. Zachodzą również podejrzenia, czy niewłaściwie rozliczano również koszt dojazdu pracowników.
– Główny wątek postępowania dotyczy podejrzenia wyłudzenia od Skarbu Państwa ekwiwalentu za dojazd do izb pracy przez osoby pełniące funkcje publiczne. Wątkiem postępowania są także kwestie związane z wydatkowaniem środków publicznych na tzw. cele prywatne, niezwiązane z działalnością sądu. Dotyczy to kwestii rekreacji w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Bydgoszczy - zdradza w rozmowie z radiem Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Znajdującym się na świeczniku sędziom proponujemy, by nie płakać nad rozlanym mlekiem, tylko spróbować naprawić swój wizerunek - na przykład na warsztatach poprawy wizerunku dla sędziów organizowanych przez uczelnię ojca Tadeusza Rydzyka, o których wczoraj pisaliśmy w INNPoland.pl.